Zostaję z Wami

rozmawiają Roman Tomczak i Jędrzej Rams

|

Gość Legnicki 27/2014

publikacja 03.07.2014 00:00

O tym, czego udało się dokonać przez dziewięć lat posługi, a na co nie starczyło czasu, z bp. Stefanem Cichym, biskupem seniorem diecezji legnickiej

Zostaję z Wami Roman Tomczak /gn

Roman Tomczak: Wydawałoby się, że biskup senior diecezji legnickiej, emeryt, nie będzie miał już tylu obowiązków. Słyszę jednak, że kalendarz Księdza Biskupa jest nadal wypełniony i na brak zajęć Ksiądz Biskup nie narzeka.

Bp Stefan Cichy: Pewne obowiązki zostają, ale odpowiedzialność i podejmowanie niełatwych decyzji należą już do nowego biskupa diecezjalnego. Ja zawsze miałem sporo pracy, i tak chyba pozostanie. Jestem członkiem komisji Episkopatu Polski ds. Kultu Bożego i Dyscypliny Sakramentów. Praca w niej zawsze zajmowała mi dużo czasu i kosztowała wiele wysiłku. Od prawie trzech lat jestem przewodniczącym Podkomisji ds. Muzyki Kościelnej. To są kolejne zadania, które mam do zrealizowania. Jako emeryt mogę nadal pełnić te obowiązki. Mam też do wykonania pewne zadania, które przerwała moja długa choroba. Pobyt w szpitalach spowodował pewne opóźnienia w części zobowiązań, więc teraz trzeba będzie to nadrobić. Mam także jeszcze inne plany. Zamierzam skończyć książkę na temat modlitwy Kościoła, którą zacząłem pisać jeszcze w Katowicach. Jest to opracowanie książkowe tekstów pisanych przed laty do „Gościa Niedzielnego” i tam opublikowanych. Rozpoczęte dzieło teraz muszę uzupełnić. Kolejną sprawą, do której niektórzy mnie namawiają, jest wydanie książki z humorem kościelnym. Mam ponad 300 książek z dowcipami w różnych językach. Wiele z nich to książki typu „Polak potrafi śmiać się w parafii”, „Uśmiech proboszcza” czy „Żarty niepoświęcone”.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.

TAGI: