Gdyby Chrystus nie zmartwychwstał...

Jędrzej Rams

publikacja 26.04.2014 10:16

Odpowiedź na takie pytanie padła w kościele pw. św. Jadwigi w Legnicy.

Gdyby Chrystus nie zmartwychwstał... Wielkim plusem tej „kościelnej sceny” jest rzadko spotykana bliskość widzów i aktorów. Magdalena Święcicka

W kościele pw. św. Jadwigi Śląskiej odbyła się światowa premiera spektaklu pt. „Gdyby Chrystus nie zmartwychwstał” na podstawie powieści „Oścień śmierci” pióra Paula L. Maiera.

Motywem przewodnim powieści jest odkrycie archeologiczne, jakiego dokonano w Izraelu. Znaleziono tam grób Józefa z Arymatei. Dr Jonathan Weber, profesor Harvardu i biblista, odkrywa w nim list, który może wstrząsnąć chrześcijaństwem. Jest w nim bowiem mowa, że ciało Jezusa wykradziono. Nie było żadnego zmartwychwstania! Nasza wiara jest próżna!

– Chcąc jak najlepiej zgrać, wczuwaliśmy się w to, co mogli odczuwać bohaterowie powieści. Muszę powiedzieć, że gdy zaczyna się myśleć, że faktycznie, mogło nie być zmartwychwstania, świat zaczyna czarnieć. Wszystko traci sens. Na co dzień żyjemy mniejszą bądź większą wiarą. Ale strach pomyśleć, co by było, gdyby jej zabrakło – mówi Feliks Błażusiak, jeden z aktorów.

Tak ambitne przestawienie pokazał parafialny teatr o nazwie „Żywe słowo”.

– Jest to już trzecie przedstawienie grane przez parafian. Pierwszym były jasełka. W zeszłym roku był to „Gość oczekiwany” Zofii Kossak- Szczuckiej. Po prostu parafianie chcą dzielić się „żywym słowem”. Miejsce w kościele jest też dla takiego sposobu pokazywania wiary i jej wpływu na życie – mówi ks. Wiesław Walendziak, proboszcz.

Sukces to słowo, które najlepiej opisuje dotychczasowe reakcje publiczności. Zeszłoroczne przedstawienie zostało odegrane ponad 10 razy w centrach kultury kilku okolicznych miejscowości. A przecież aktorami są przecież „tylko” amatorzy. Nie można odmówić im jednak zaangażowania. Przygotowania trwały ponad kilka miesięcy. Pierwsze próby rozpoczęły się jeszcze przed świętami Bożego Narodzenia