Wzór płynie ze wsi

Roman Tomczak

publikacja 02.04.2014 14:47

Co piąty mieszkaniec gminy Rudna jest wyznania prawosławnego. Ta statystyka dotyczy także uczniów Zespołu Szkół. Ale postać Jana Pawła II niweluje wyznaniowe różnice.

Wzór płynie ze wsi W szkolnej bibliotece jest ponad setka pozycji poświęconych patronowi szkoły. Uczniowie chętnie po nie sięgają Roman Tomczak /GN

- Kiedy przyjeżdżali do nas uczniowie zaprzyjaźnionych szkół z Niemiec i Czech, zobaczywszy pomnik Jana Pawła II na podwórzu, byli zaskoczeni, że nie uprzedziliśmy ich, że to jest szkoła katolicka. „Nie jest. To szkoła otwarta dla wszystkich wyznań. Postać Jana Pawła II wyznacza w niej kryteria moralne, ale nie decyduje o jej wyznaniowym charakterze” - opowiada Anna Zawadka, zastępczyni dyrektora Zespołu Szkół w Rudnej. Ta opowieść najlepiej chyba charakteryzuje tę szkołę, w której uczniowie, nauczyciele i rodzice poważnie, a jednocześnie niezwykle żywiołowo i nieszablonowo starają się pamiętać o jej patronie.

Większość nauczycieli Zespołu Szkół pochodzi stąd, z Rudnej, albo z niedalekich okolic. Za to wśród uczniów łatwo można natrafić na takich, którzy tę wiejską szkołę wybrali i pokochali, choć pochodzą z dużo większych miejscowości. Prawie wszyscy uczniowie biorą udział w katechezie, którą prowadzi Elżbieta Lisowska. Jak mówi, katolicy mają swoje zajęcia w szkole, prawosławni - na parafii prawosławnej.

- Zdarza się jednak, że i prawosławni przychodzą na religię do szkoły i do swojej cerkwi - mówi. Miejscowy pop, Sławomir Kondratiuk, jest zapraszany na wszystkie szkolne obchody oraz uroczystości w parafii katolickiej. Stąd nie dziwią zaproszenia dla ks. Władysława Janickiego, proboszcza parafii pw. Trójcy Świętej w Rudnej. Nie dziwią także zwykłe, przyjacielskie kontakty pomiędzy uczniami. Także, a może głównie, podczas święta szkoły, które przypada każdego roku 17 maja, w wigilię urodzin Jana Pawła II.

O nadanie szkole w Rudnej patronatu Jana Pawła II starali się niemal wszyscy. Przez cały rok 2005 przygotowywano dokumenty, rozpisywano ankiety, spotykano się w kurii biskupiej. Po załatwieniu wszelkich formalności bp Stefan Cichy wyznaczył dzień szkolnego święta. Zespół Szkół w Rudnej był jedna z nielicznych szkół, które miały już gotowy sztandar szkoły. Dziś dumnie wisi w gabinecie dyrektora, Zbigniewa Grabowskiego. Jako ciekawostkę dyrektor wspomina, że otrzymanie patronatu szkoła zyskała przysłowiowym rzutem na taśmę. - Po roku, ministerstwo zakazało nadawania jednego patrona zespołom szkół - mówi.

Do Zespołu Szkół w Rudnej, czyli podstawówki i gimnazjum, chodzi ponad 500 uczniów. To oni, ich nauczyciele i rodzice zdecydowali, że będą obchodzić święto szkoły inaczej, niż wszyscy. - Żeby odbiec od sztampy, a jednocześnie spełniać w pewien sposób testament Jana Pawła II postanowiliśmy, że w tym dniu będziemy organizować akcję oddawania krwi. Od 2006 r., każdego 17 maja w ośrodku zdrowia kilkaset osób zakasuje rękawy, żeby oddać krew. - Każda taka akcja zasila bank krwi taka ilością tego leku, że jak zapewniają nas pielęgniarki z Lubina, wystarczyłoby na zabezpieczenia całego Dolnego Śląska na jeden dzień – mówi dyr. Lisowska.

Zespół Szkół w Rudnej angażuje się w szereg inicjatyw ekologicznych, charytatywnych i humanitarnych. Obok brania udziału w diecezjalnych uroczystościach związanych z postacią Jana Pawła II, uczniowie dołączyli m. in. do akcji Dzieła Nowego Tysiąclecia i Adopcji na odległość, znajdując swoich podopiecznych w kameruńskim mieście Ebolowa. Uczniowie zbierali nakrętki żeby wspomóc wrocławskie hospicjum. Jedna z wicedyrektorek szkoły, Ewa Dutka, gra na organach w kościele parafialnym w Rynarcicach. A nauczycielka j. polskiego Urszula Książek - w Rudnej. Jest też założycielką kościelnego chóru.