Nadzieja od milicjanta

Jędrzej Rams

|

Gość Legnicki 12/2014

publikacja 20.03.2014 00:00

Niezwykłe wydarzenia często mają banalne początki. Tak samo było z pewnym fragmentem „papieskiego” dywanu.



Obecnie w kolekcji ks. Ryszarda Jerie znajduje się tylko mały fragmencik z kawałka, który otrzymał na wrocławskim hipodromie 
Obecnie w kolekcji ks. Ryszarda Jerie znajduje się tylko mały fragmencik z kawałka, który otrzymał na wrocławskim hipodromie
Jędrzej Rams /GN

Czy wspomnienia mogą mieć kolor? A jeżeli tak, to jaki można przypisać Janowi Pawłowi II? W Gościszowie, leżącym w dekanacie Nowogrodziec, jest to barwa żółta. I nie chodzi o kolory heraldyczne Watykanu. Przyczyna jest inna – chodzi o malutki fragment dywanu, który był rozścielony przed ołtarzem na wrocławskich Partynicach. Chodził po nim Jan Paweł II, który we wtorek 21 czerwca 1983 roku odprawił tam Eucharystię dla prawie miliona wiernych. Ale jak dywan trafił do Gościszowa? Za sprawą dzisiejszego proboszcza tego miejsca ks. Ryszarda Jerie, który niewiele myśląc, wyciągnął po niego rękę przed 30 laty. – Dawali, to brałem – śmieje się kapłan. 


Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.