publikacja 31.12.2013 08:13
Europejski Trybunał Praw Człowieka zajmie się sprawą niepowołania Leszka Hajdackiego do Rady Nadzorczej KGHM.
Załoga KGHM wybrała do rady trzech związkowców. Na razie zasiada tam tylko jeden z nich Roman Tomczak /GN
Leszek Hajdacki, którego mimo wyboru przez załogę KGHM minister skarbu nie powołał do Rady Nadzorczej, złożył skargę do Strasburga.
Hajdacki, wiceprzewodniczący Związku Zawodowego Pracowników Przemysłu Miedziowego, uważa, że zgodnie z Ustawą o komercjalizacji i prywatyzacji przedsiębiorstw, przedstawiciele załogi wybrani w prawidłowych wyborach muszą być powołani do Rady Nadzorczej.
Dotychczas spośród trzech wybranych przedstawicieli załogi minister powołał do rady tylko Bogusława Szarka, wiceprzewodniczącego Sekcji Krajowej Górnictwa Rud Miedzi NSZZ „Solidarność”. Miejsca w radzie nadzorczej zabrakło dla Leszka Hajdackiego i Józefa Czyczerskiego, szefa miedziowej „Solidarności”. Hajdacki uważa, że naruszono w ten sposób zasadę równości społecznej.
Skarga do Europejskiego Trybunał Praw Człowieka była poprzedzona decyzją Sądu Najwyższego, który orzekł, że związkowiec ma podstawy, aby wejść na drogę sądową.