Nasze nekropolie. Zgorzelec

Roman Tomczak

publikacja 28.10.2013 13:59

Na cmentarzu komunalnym w Zgorzelcu od czasów powojennych chowani są Grecy, którzy do Zgorzelca przybyli z powojenną emigracją. Na parafialnym – więźniowie Stalagu VIII A.

Nasze nekropolie. Zgorzelec Zgorzelec i Goerlitz to nie tylko polska i niemiecka historia. To także skomplikowane dzieje wielu innych nacji. Najlepiej widać to na cmentarzach Roman Tomczak /GN

Najwięcej greckich rodzin przyjechało do miasta nad Nysą w 1949 r. W ich rodzinnym kraju właśnie kończyła się wojna domowa. Zgorzelec przyjął ok. 9 tys. Greków. Tutaj się osiedlali, tutaj zakładali rodziny.

Do dziś grecka diaspora ma się tu dobrze. Grecy biorą udział w życiu społecznym i kulturalnym miasta. Są jego częścią tak samo, jak inni osiedleńcy, których historia rzuciła na zachodni skraj powojennej Polski.

Swój ślad, który być może najdłużej będzie można odczytać, pozostawiają zgorzeleccy Grecy na cmentarzu komunalnym.

Pośród polskich nagrobków, co raz natrafić można na greckie inskrypcje. Czasami na kamieniu, czasami na lichej blaszce. Zawsze – pod krzyżem.

Kilka kilometrów od cmentarza komunalnego położony jest cmentarz parafialny, należący do parafii pw. Matki Bożej Łaskawej w Zgorzelcu. Ta wojenna nekropolia jest miejscem ostatniego spoczynku jeńców wojennych, więzionych w Stalagu VIII A. Szczątki Amerykanów, Belgów i Francuzów już przeniesiono stąd w inne miejsca.

Wciąż jednak jest to miejsce spoczynku m. in. 28 jeńców jugosłowiańskich i kilku polskich, a kto wie – może i wielu jeszcze innych, bezimiennych więźniów, zamęczonych w stalagu podczas ostatniej wojny?

W narożniku cmentarza znajduje się lapidarium, złożone z płyt i kamieni nagrobnych Niemców, pochowanych tu przed wojną. Ten projekt zrealizowali członkowie Łużyckiego Towarzystwa Wspierania Lokalnych Więzi Społecznych oraz Aktionkreis für Görlitz.