publikacja 12.08.2013 14:10
Ewa Furtak: "Zamiast siedzieć w domu, lepiej pójść na pielgrzymkę"
Ewa Furtak z Mleczna Jędrzej Rams /GN
Byłam już na pielgrzymce do Krzeszowa w zeszłym roku. Poszłam wówczas z trzema innymi koleżankami z Mleczna. W tym roku wróciłyśmy, chociaż już bez jednej z koleżanek.
W zeszłym roku bałam się, co i jak to będzie. Wiadomo, człowiek boi się nieznanego. Ale dałyśmy radę. Miałyśmy w sobie nawzajem wsparcie i było dobrze.
Wracam na szlak, ponieważ mam pewną konkretną intencję, którą chcę omodlić. Chcę też spotkać te wszystkie osoby, wspaniałe osoby, które poznałam w zeszłym roku.
Byłam też na pielgrzymce na Jasną Górę i, co tu kryć, tamta jest bez porównania głośniejsza, jest inna atmosfera i klimat. Ale tutaj też jest super. Po za tym nie chce się siedzieć w domu w czasie wakacji. Lepiej pójść na pielgrzymkę!