Będzie gorąco!

Roman Tomczak

publikacja 22.07.2013 14:22

Przed nami dwa tygodnie upałów. A to oznacza, że XXI Piesza Pielgrzymka Legnicka maszerować będzie w słońcu i spiekocie.

Będzie gorąco! W takie upały trudno wytrzymać przy fontannie, a co dopiero będąc w przez kilka dni drodze Roman Tomczak /GN

Najlepiej zapytać kogoś, kto nie tylko umie na to pytanie odpowiedzieć z medycznego punktu widzenia, ale także ma spore doświadczenie w pielgrzymowaniu. Edyta Jarema, lekarka z Lubania tyle razy szła już w legnickiej pielgrzymce, że straciła rachubę.

– Nie wiem – śmieje się – siedemnaście razy? W tym roku pełnić będzie funkcję lekarza XXI PPL. – Trzeba pić, pić i jeszcze raz pić – radzi. – Odwodnienie organizmu to nie jedyna dolegliwości w upale, ale z pewnością jedna z najgorszych – uważa.

Przypomina, że każdy pielgrzym powinien podczas upału mieć nakrycie głowy – kapelusz, czapkę czy chustkę. – W ogóle trzeba podkreślić, że ubiór pielgrzyma idącego w upale powinien być przewiewny. Wystarczy przypatrzeć się ludziom mieszkającym stale w strefie tropikalnej. Wszyscy noszą długie, przewiewne szaty. Wzorując się na nich powinniśmy zakrywać ramiona i nogi przewiewnymi i lekkimi ubraniami, najlepiej w jasnych kolorach – zwraca uwagę Edyta Jarema.

Będzie gorąco!   Z dwojga złego upał jest lepszy dla pielgrzyma niż deszcz i zimno. Synoptycy prognozują, że podczas XXI PPL temperatura przekroczy 30 stopni Celsjusza! Roman Tomczak /GN

Na odpowiedni dobór garderoby szczególnie muszą zwracać uwagę osoby z nadwagą. Otarcia skóry w miejscach najdelikatniejszych to częsta przyczyna lekarskich interwencji na trasie pielgrzymki. Odkryte części ciała trzeba smarować kremami z filtrem przeciwsłonecznym. Żelazne zasady panują także w odniesieniu do obuwia.

– Najlepiej, żeby to były buty trzymające całą stopę i w miarę przewiewne – radzi lekarka. – Unikajmy klapek i sandałów, bo w miarę pokonywanych kilometrów będą się po prostu zadeptywać i wykoślawiać. A pielgrzymowanie w niewygodnych butach to mordęga w każdą pogodę, nie tylko w upał – mówi.

Podczas postojów radzi wietrzenie stóp i trzymanie nóg wyżej niż reszta ciała. Mimo że nadchodzące upały mogą utrudnić niektórym dotarcie na Jasną Górę w dobrej formie, to – jak przypomina Edyta Jarema – gorzej byłoby iść w deszczu. – Przypominam sobie taką pielgrzymkę sprzed kilku lat. Lało od pierwszego, do ostatniego dnia. Wędrówka jest wtedy o tyle gorsza, że właściwie nie ma mowy o odpoczynku na postojach. Dlatego mam nadzieję, że tego roku będzie nam towarzyszyć słońce.