Muszę wyczytać księcia z dat

Gość Legnicki 29/2013

publikacja 18.07.2013 00:00

O niemieckich kamienicach, polszczyźnie Piastów oraz o przygotowaniach do stworzenia oratorium z Romanem Kołakowskim rozmawia Jędrzej Rams.

Roman Kołakowski Roman Kołakowski
Jędrzej Rams /GN

Jędrzej Rams: Dlaczego bierze się Pan za pisanie oratorium o Henryku Pobożnym?

Roman Kołakowski: – Na pewno dlatego, że jest to fascynujący temat. Dolny Śląsk ze swoimi miastami, np. Jelenią Górą czy Legnicą, ma niejednoznaczną tożsamość kulturową, bo ostatnie tysiąclecie podzieliło historię tych miast na zmienne okresy panowania różnych języków, dynastii i religii. Nasza obecność na Śląsku, na ziemi legnickiej czy w Karkonoszach nie jest zbyt długa, oceniając oczywiście w kontekście wielu wieków. Często zajmuję się takimi tematami, pisząc o Wrocławiu. Swego czasu nawet przylgnęło do mnie określenie „wrocławski bard”. Zawsze interesowałem się skomplikowaną historią tej części Europy i radykalną zmianą, jaka nastąpiła tu w roku 1945. Ktoś stąd odszedł, ktoś tu przyjechał, opuszczając dawne Kresy dawnej Rzeczypospolitej. Wśród moich utworów jest chociażby piosenka ze słowami „Lwów to dla mnie zagranica”. Są w niej też słowa, że „niemieckie domy w polskim Wrocławiu to właśnie moja ojczyzna”. Te słowa w latach 90. XX wieku wzbudziły nawet wielką dyskusję, bo czy wolno mówić o prapolskim Lwowie – „zagranica”? Znam polską historię Leopolis, znam cudownych ludzi wywodzących się z tamtych stron, ale jakkolwiek bym nie myślał ciepło o Lwowie, to jednak, chcąc do niego pojechać, muszę posiadać paszport. A ja się wychowałem w niemieckiej kamienicy i uważam, że z faktami trudno dyskutować. Odkrywanie duchowych korzeni naszych małych ojczyzn jest jeszcze bardziej fascynujące, bo dociera się do rzeczy nieoczywistych dla wszystkich. Nieoczywistych zwłaszcza dla młodego pokolenia. Tutaj postać władcy legnickiego i śląskiego, jakim był Henryk II Pobożny, rzuca zupełnie nowe światło na naszą tożsamość.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.