Kombatant mówił, sportowcy płakali

Roman Tomczak

|

Gość Legnicki 22/2013

publikacja 30.05.2013 00:00

W szkołach od sportowców na ogół wymaga się mniej. Ale nie tutaj. Ta szkoła dba o rozwój fizyczny i duchowy swoich uczniów.

  W tej szkole duch sportowy rozwija się równie mocno, co chrześcijańska duchowość W tej szkole duch sportowy rozwija się równie mocno, co chrześcijańska duchowość
Roman Tomczak

Trzydzieści trzy klasy, setki uczniów w wieku od 7 do 16 lat. Na palcach jednej ręki da się policzyć tych, którzy nie chodzą na religię. To nie tylko zasługa czterech katechetek. Także dyrekcji szkoły i pozostałych nauczycieli. To dzięki nim młodzi sportowcy potrafią, oprócz sportu, docenić wartości duchowe i patriotyczne. A poza tym świetnie się uczą.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.