Św. Józef tak, ale…

Jędrzej Rams

|

Legnicki 43/2012

publikacja 25.10.2012 00:00

To była niezwykła okazja do poznania kultu Oblubieńca NMP we wschodnim chrześcijaństwie.

Nabożeństwo ku czci Opiekuna Zbawiciela w legnickiej cerkwi było okraszone przepięknymi śpiewami Nabożeństwo ku czci Opiekuna Zbawiciela w legnickiej cerkwi było okraszone przepięknymi śpiewami
Jędrzej Rams

Żyjemy obok siebie, a nie znamy się w ogóle. Mowa o rzymsko- i grekokatolikach mieszkających w Legnicy. W ubiegłym tygodniu nadarzyła się rzadka sposobność pomodlenia się w greckokatolickiej cerkwi pw. Zaśnięcia NMP. Ks. Mirosław Drapała, proboszcz miejsca, przewodniczył na początek nabożeństwu ku czci św. Józefa. Po nim zebrani udali się do parafialnej salki, gdzie proboszcz opowiedział o kulcie Oblubieńca NMP w Kościele greckokatolickim. – Duchowość wschodniego chrześcijaństwa nie czciła św. Józefa od samego początku. Kult rozwijał się stopniowo. Pierwsze zapisy o tej postaci odnajdujemy w III i IV wieku chrześcijaństwa. Stały kult znajdujemy gdzieś około roku 1000 w Palestynie – opowiadał kapłan.

Dostępne jest 23% treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.