Na przekór księżycowi

Roman Tomczak

|

Gość Legnicki 37/2012

publikacja 11.09.2012 00:00

W ciągu czterech godzin 30 osób zebrało 72 kg koźlaków, prawdziwków czy kurek. To ponad 50 kg więcej niż przed rokiem. Węgliniec umocnił pozycję lidera grzybowej stolicy Polski, ale laur zwycięzcy powędrował na Górny Śląsk.

 Mimo początkowych obaw, grzybów nie zabrakło. Zawodnicy zapewniali, że zostawili jeszcze trochę dla innych Mimo początkowych obaw, grzybów nie zabrakło. Zawodnicy zapewniali, że zostawili jeszcze trochę dla innych
Roman Tomczak

Jeszcze na kilka minut przed startem do zawodów mało kto przewidywał, że padnie rekord. – Dwa dni temu skończyła się pełnia, a wiadomo, że podczas pełni grzyby nie rosną – ostrzegała Izabela Uśpieńska-Domagała, dyrektor Miejsko-Gminnego Centrum Kultury w Węglińcu, głównego organizatora imprezy. Na rekord nie liczył także Wiesław Piechota, nadleśniczy Nadleśnictwa Węgliniec. – Na proces wegetacji grzybów składa się tak wiele czynników, że tylko naprawdę doświadczeni grzybiarze potrafią je przewidzieć – mówił.

Grzybów jednak nie zabrakło. Rekordowy wynik cieszy tym bardziej, że do rywalizacji przystąpiło zdumiewająco mało grzybiarzy. – W ubiegłych latach było nawet o kilkadziesiąt osób więcej. Zbieracze przyjeżdżali z tak odległych zakątków kraju jak Mazury czy Bieszczady – przyznaje Izabela Uśpieńska-Domagała. – W tym roku najwięcej było osób z okolicy. Międzynarodowy charakter mistrzostw uratował zbieracz z Niemiec. Jednak ci, którzy przyjechali, nie zawiedli. Grzybem najczęściej zbieranym był koźlarz babka. Później szły prawdziwki, koźlarze pomarańczowo-żółte, kurki i podgrzybki. Wszystkie posegregowane i obejrzane przez komisję konkursową, której przewodniczyła Elżbieta Fliśnik-Przejczewska z Małopolski. – Każdy koszyk był opatrzony numerem zawodnika, więc nie wiedzieliśmy, do kogo należy – tłumaczy. – Z koszyków eliminowaliśmy grzyby zepsute i niejadalne. Dopiero wtedy następowało ważenie.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.