To Polska ich opuściła

Jędrzej Rams

|

Gość Legnicki 37/2012

publikacja 13.09.2012 00:00

O dekadzie działalności, sklerykalizowanej imprezie i potrzebie ocalenia pamięci przodków z ks. dr. Krzysztofem Bojko rozmawia Jędrzej Rams.

 – W Białej nawet wieniec dożynkowy przypomina o zostawionym na Kresach kościele parafialnym w Polanie – W Białej nawet wieniec dożynkowy przypomina o zostawionym na Kresach kościele parafialnym w Polanie
Jędrzej Rams

Jędrzej Rams: W tym roku będą to już 10. Kresowiana. Spotykamy się 23 września w Białej pod Chojnowem. Każdego roku przyświeca im inny patron – kto w tym roku?

Ks. Krzysztof Bojko: – Zawsze zapraszamy z okazji jakiejś konkretnej rocznicy. Tym razem będziemy wspominać Stanisława Moniuszkę, związanego z Wilnem i Wileńszczyzną, oraz Gabrielę Zapolską, związaną ze Lwowem. Pamiętamy o ich rocznicach śmierci – 120. Moniuszki i 100. Gabrieli Zapolskiej.

Gdy rozpoczynaliście, myśleliście, że po dekadzie przyjdzie wam tworzyć tak dużą imprezę?

– Oj, jasne, że nie myśleliśmy, że to tak się rozrośnie. Nie myśleliśmy też, że będzie aż takie bogactwo kultury, wątków, tematów. Na pierwszej imprezie było około 200 osób, dziś przychodzi kilka tysięcy. Zwiększa się ilość tematów, po raz drugi odbędzie się osobna konferencja naukowa, zwiększa się liczba zaangażowanych osób, instytucji i firm. Jeden raz w roku to nie wystarcza. Większej imprezy już się nie da przygotować. Stąd i chociażby konferencja, jak i powołane przez nas Stowarzyszenie Kresy Przeszłość i Przyszłość.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.