Zagrożenie czy korzyści?

Roman Tomczak

|

Gość Legnicki 25/2012

publikacja 21.06.2012 00:00

W czerwcu obchodzony jest Międzynarodowy Dzień Wiatru. Na jego promocji chcą skorzystać firmy zakładające farmy wiatrowe, także na terenie diecezji legnickiej.

Zagrożenie czy korzyści? Roman Tomczak

Wnaszym regionie pojawią się coraz więcej farm wiatrowych, określanych jako proekologiczne. Paradoksalnie największymi przeciwnikami ich budowania są ekolodzy. Ich zdaniem wiatrak to budowa obca naturalnemu środowisku, a jego działanie wpływa niekorzystnie na ludzi i zwierzęta. – O utrudnionej migracji ptaków napisano już całe tomy. O fatalnym wpływie na ludzkie zdrowie dźwięków o niskiej częstotliwości, emitowanych stale przez wiatraki – tyleż samo – mówi Natalia Bojar ze stowarzyszenia „Don Kichot”. – Boję się jednak, że tę walkę z wiatrakami przegrywamy – uważa. Maciej Baranowski, starszy specjalista PR w Epa Wind, firmie, która postawiła dwie farmy wiatrowe pod Złotoryją, nie ukrywa, że Dzień Wiatru to dobry moment na rozwianie podejrzeń i wątpliwości.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.