Żart na Prima Aprilis: Połączą diecezje z Legnicy i Goerlitz

Wśród wielu progresywnych postulatów prac tzw. Drogi Synodalnej w Niemczech jest próba ożywienia życia duchowego wiernych  ze wschodnich części Niemiec. Dawna Niemiecka Republika Demokratyczna (komunistyczna) była uważana za najbardziej zlaicyzowany kraj na świecie. Po zjednoczeniu Niemiec i powstaniu tu diecezji katolickich, mimo wielu lata pracy na niwie duszpasterskiej, nadal procent aktywnych wiernych kręci się w okolicach błędu statystycznego - 3%. Ważnym argumentem jest też apel papieża Franciszka o potrzebie misyjności w najbliższym otoczeniu - parafii i diecezji. Statystyki dominicantes i communicantes w diecezji legnickiej mimo, że są jednymi z najniższych w Polsce, są wręcz marzeniem dla niemieckiego Kościoła we wschodnich Niemczech.

Dlatego jednym z postulatów wspomnianej Drogi Synodalnej jest połączenie duszpasterstwa po polskiej i niemieckiej stronie na 5 lat. Powstałyby wówczas diecezje na podobieństwo zielonogórsko-gorzowskiej z katedrą w Zielonej Górze i konkatedrą w Gorzowie Wielkopolskim.

W dokumentach wymieniona jest diecezji Goerlitz i diecezja legnicka. Już dzisiaj dużą część wiernych niemieckiej diecezji stanowią Polacy mieszkający w Zgorzelcu lub w Goerlitz, gdzie pracują. Drugim argumentem są wieloletnie spotkania księży z Goerlitz z księżmi z Polski, które odbywają się raz na kwartał. Na terenie Goerlitz wielu wiernych to Serbołużyczanie, a więc blisko im do naszej kultury. Diecezja legnicka oraz diecezja Goerlitz znajdują się w granicach przedwojennej archidiecezji wrocławskiej, która przed 1945 rokiem sięgała aż do Berlina.

Rozmowy o stworzeniu wspólnego duszpasterstwa mają się rozpocząć po Wielkanocy. Niemieccy księża wyrażają nadzieję, że wspólne inicjatywy pozwolą ożywić niemieckich katolików. Jedną  proponowanych inicjatyw jest stworzenie wspólnej polsko-niemieckiej grupy, która w sierpniu pójdzie w Pieszej Pielgrzymce Legnickiej na Jasną Górę.