W Kunicach została odsłonięta tablica upamiętniająca byłego proboszcza tego miejsca.
Wydarzenie miało miejsce w niedzielę 7 sierpnia. Było ono wpisane w program pod nazwą „Utrwalanie tożsamości kresowej”. Jest to program autorski powiatu legnickiego, który od lat stara się w różny sposób podtrzymywać pamięć o pochodzeniu przodków obecnych mieszkańców powiatu. A postać śp. kanonika Stanisława Sadowskiego może być doskonałym przykładem burzliwych historii życia i przesiedleń ludności przybyłej na Dolny Śląsk po 1945 roku. Dlatego to w kościele pw. Najświętszego Serca Pana Jezusa w Kunicach postarano się o pamiątkową tablicę oraz jej poświęcenie.
W uroczystości wzięli udział ks. Andrzej Białek, proboszcz miejsca, oraz ks. Andrzej Tracz, dziekan dekanatu Legnica Wschód. Obecni byli także przedstawiciele władz powiatu legnickiego: starosta legnicki Adam Babuśka, wicestarosta legnicki Janina Mazur oraz sekretarz powiatu Grzegorz Rogos. Udział w uroczystości wzięli również: przedstawiciele władz samorządowych Kunic i Prochowic, radni, dyrektorzy, członkowie stowarzyszeń, kresowianie i ich rodziny. Obecne również były osoby, które miały bezpośredni kontakt z ks. Sadowskim: Stanisława Kubiak z Dunina i Mieczysław Pawlus – ministrant z Kunic.
Jak podaje Dariusz Zielonka, autor strony internetowej poświęconej miejscowości Dawidów koło Lwowa, ks. kanonik Stanisław Sadowski urodził się w Brodach w 1886 roku. Tam uczęszczał do szkoły powszechnej i ukończył gimnazjum. Następnie wstąpił do seminarium lwowskiego. Po studiach teologicznych na uniwersytecie Jana Kazimierza we Lwowie otrzymał święcenia kapłańskie 4 lipca 1909 roku. W pierwszych latach kapłaństwa pracował jako wikariusz w Winnikach (od 4 sierpnia 1909), Zimnej Wodzie (od 1 sierpnia 1910) i przy parafii św. Elżbiety we Lwowie (od 18 października 1911). We Lwowie był również katechetą w męskiej szkole im. Kościuszki (schematyzm 1913, 1914).
W czasie I wojny światowej był kapelanem w armii monarchii austro-węgierskiej CK (adnotacje w schematyzmach z 1916 i 1918). W listopadzie 1918 roku pojawił się w Dawidowie i tam wraz z miejscowymi brał udział w walkach z Ukraińcami. Następnie był wikariuszem przy katedrze we Lwowie (1919-1926). Pełnił tam funkcje sekretarza w kancelarii katedralnej (schematyzm 1922, 1923, 1924, 1925). Od 1923 roku był katechetą w lwowskiej Akademii Handlowej (schematyzm 1924, 1925). W schematyzmie z 1925 roku wspomniany jest jako vicarius curatus katedry lwowskiej. W roku 1926 roku wrócił ponownie do Dawidowa z dekretem na objęcie stanowiska proboszcza. Na tym stanowisku w Dawidowie pracował przez 20 lat do 1946 roku. W 1933 roku abp Twardowski nadał mu godność kanonika. Na skutek decyzji politycznych po II wojnie światowej, ks. Sadowski opuści Dawidów, podobnie jak pozostali polscy mieszkańcy miejscowości, i przybył do archidiecezji wrocławskiej.
5 kwietnia 1946 roku ks. Sadowski wyjeżdża z Dawidowa. Na Dolnym Śląsku pracuje jako wikariusz w Międzyborzu, jako dziekan Sycowa. Podejmuje pracę w jednej z parafii w Legnicy (Świętej Trójcy) jako proboszcz (od 1946 - do czerwca 1951 roku) i zostaje mianowany dziekanem dekanatu legnickiego. W 1946 roku zakłada parafialny oddział Caritas, w którym angażują się siostry franciszkanki rodziny Maryi. Pierwszy proboszcz parafii św. Trójcy ks. Jan Podkopał został aresztowany przez władze komunistyczne w 1946 roku. Jego następca ks. Sadowski również był nękany przez komunistów i poprosił o przeniesienie z legnickiej parafii. Pełnił również funkcję administratora parafii Kunice k. Legnicy. W 1951 roku zrezygnował z zajmowanych stanowisk w archidiecezji wrocławskiej i przeniósł się do diecezji opolskiej. W 1953 roku trafił do Piławy Górnej, a następnie do Korfantowa, gdzie został proboszczem. Bp Wincenty Urban ocenił następująco ks. Sadowskiego: "był ułożonym kapłanem i doświadczonym duszpasterzem, starał się pracować z ofiarnością i gorliwością na powierzonych mu placówkach duszpasterskich". Ksiądz Sadowski zmarł 12 sierpnia 1957 roku w Drewnicy koło Warszawy w 71 roku życia, a w 48 roku kapłaństwa. Zmarł w pociągu w drodze na spotkanie z prymasem Stefanem Wyszyńskim.