Wierni parafii pw. Chrystusa Króla w Osieku od niedzieli 26 czerwca mają okazję do bliższego poznania i uczczenia postaci św. Andrzeja Boboli.

  Panowie z męskiej róży różańcowej pokonali blisko 600 km., by odwiedzić sanktuarium w Strachocinie i właśnie tam poświęcić obraz. Jakub Zakrawacz /Foto Gość

− To nasza odpowiedź na wezwanie św. Andrzeja do uczczenia jego osoby, ustanowienia patronatu oraz wypraszania łask dla ojczyzny znajdującej się w niebezpieczeństwie – mówi Krzysztof Nowak. − Mamy nadzieję, że nasza inicjatywa rozpali i inne parafie - dodaje. 

  Mężczyźni rozmawiali z ks. Józefem Niżnikiem, któremu ukazywał się św. Andrzej Bobola. Jakub Zakrawacz /Foto Gość

Członkowie męskiej róży różańcowej z Osieka przybyli do sanktuarium w Strachocinie nazwanego imieniem męczennika i patrona Polski. Tam spotkali się z ks. Józefem Niżnikiem, kustoszem świątyni, a zarazem osobą, której ukazywał się św. Andrzej Bobola.

  Homilię o patronie Polski wygłosił ks. Jerzy Bachor SDB, gospodarz parafii w Osieku. Jakub Zakrawacz /Foto Gość

Dzieło artysty Bogusława Onsowicza, zostało poświęcone w rodzinnej miejscowości świętego męczennika, a pokazane w niedzielę w świątyni w Osieku. − Pragniemy, by wspierał Kościół, naszą ojczyznę i wspólnotę parafialną, byśmy z odwagą osiągali naszą świętość i mieli odwagę pójść za Jezusem Chrystusem, jak zrobił to on – o św. Andrzeju Boboli mówił ks. Jerzy Bachor SDB, proboszcz parafii Chrystusa Króla, który w homilii przybliżał wiernym postać świętego jezuity.

  Kościół pw. Chrystusa Króla w Osieku. Jakub Zakrawacz /Foto Gość