Katolicka szkoła ojców pijarów również wspiera ukraińskich uchodźców.
Polska prowincja zakonu pijarów (zwyczajowa nazwa Zakonu Kleryków Regularnych Ubogich Matki Bożej Szkół Pobożnych, czyli Zakonu Szkół Pobożnych) od sierpnia ubiegło roku prowadzi katolicką parafię w Złoczowie na Ukrainie (archidiecezja lwowska). Pracuje tam obecnie jeden Polak i jeden Białorusin.
Jak mówi o. Marek Kudach SchP, dyrektor Zespołu Szkół Zakonu Pijarów w Bolesławcu, po wybuchu wojny na Ukrainie w parafii i placówce pijarów pojawiło się mnóstwo uciekinierów ze wschodu Ukrainy. Ojcowie ze Złoczowa poprosili o zbiórkę m.in.: żywności z długim okresem przydatności, artykułów higienicznych (np. mydła, pasy do zębów, kremów nawilżający itd.), wyposażenia apteczki pierwszej pomocy (m.in.: środków przeciwbólowych, przeciwgorączkowych, środków uspokajających, witamin).
- Dlatego szkoły pijarskie z całej Polski ogłosiły zbiórkę wśród osób tworzących naszą społeczność. Zaproponowaliśmy ją przede wszystkim uczniom, ale bardzo szybko dołączyli się do niej także ich rodzice oraz nauczyciele i wychowawcy. Pięknym gestem było przekazanie przez jednego z rodziców
Szkoła pijarska, katolicka, ma wychowywać dzieci w wierze, wartościach chrześcijańskich. Ona nie pozwala nam na bycie biernym wobec ogromnego cierpienia drugiego człowieka. Mamy też świadomość, że nie jesteśmy w stanie przerwać wojny, ale możemy pomóc potrzebującym. To jest w naszym zasięgu - mówi o. Marek Kudach SchP.
Załadunek darów dla Złoczowa. Andrzej RaszczukW transporcie na Ukrainę wyruszyły także kartki z pozdrowieniami, które stworzyły własnoręcznie dzieci z najmłodszych klas Zespołu Szkół.