Uczestnicy biegu podtrzymali pamięć o żołnierzach wyklętych i wyrazili swoją solidarność z Ukrainą.
W niedzielę 6 marca w wielu miastach w całej Polsce organizowany był X Bieg Pamięci Żołnierzy Wyklętych. Na mapie zgłoszonych miejscowości znalazł się również Chocianów.
Wydarzenie rozpoczęło się tu od zbiórki pieniędzy na rzecz ofiar wojny w Ukrainie (w tym roku bowiem ogólnopolski organizator wydarzenia Fundacja Wolność i Demokracja postanowiła połączyć bieg z pomocą dla Polaków uciekających z terenu ogarniętego wojną) oraz manifestacją poparcia dla broniącego się kraju.
Wielu zawodników z przypiętymi niebiesko-żółtymi szarfami chciało wyrazić poparcie dla sąsiadów. − Dlaczego zdecydowałem się wystąpić? Ukraina, wiadomo. Chciałem dołożyć coś od siebie. Dać mój wysiłek – mówił Dominik, młody uczestnik biegu, w którym wzięła udział również Małgorzata Światłoń z synkiem Gracjanem w wózku i… dwoma psami w zaprzęgu. – To moja rodzina – żartuje kobieta.– Ze zwierzakami już wcześniej biegłam, ale z dziećmi i psami jeszcze nie – śmieje się. - Biegło się fantastycznie. Chcieliśmy pomóc Ukrainie – dodaje nauczycielka ZS w Chocianowie.
Główna część imprezy rozpoczęła się o godz. 15. Wtedy bowiem z linii startu wystartowali zawodnicy na dystansie 1963 m, honorując datę śmierci Józefa Franczaka „Lalka”, ostatniego żołnierza wyklętego. – Od kilku lat bierzemy udział w podobnych wydarzeniach. To nasz zwyczaj – mówili Kacper Borkowski oraz Łukasz Faluta z Chojnowa. – Upamiętniamy Wyklętych. Są w dzisiejszych czasach niedoceniani, nie mówi się o nich często na lekcjach historii. Tak naprawdę najwięcej nauczyliśmy się o nich właśnie ze startów – mówili mężczyźni, którzy brali już udział w biegach „Tropem wilczym” m.in. w Strzegomiu, Legnicy, Bolesławcu i Jeleniej Górze.
Po dorosłych, na krótszym dystansie wystartował bieg rodzinny z udziałem dzieci. Każdy, kto tego dnia dotarł na metę, otrzymywał okolicznościowy medal. Na wydarzeniu obecny był również strażacki wóz OSP Trzebnice. – Jest satysfakcja i dobre imię dla naszej jednostki – cieszyli się druhowie, którzy także wzięli udział w miejskim biegu, podobnie, jak niektórzy radni czy kapłan.
W naszej diecezji Bieg Tropem Wilczym odbył się w tym roku jeszcze m.in. w Lubinie, Jeleniej Górze, Bolesławcu, Bogatyni czy Zgorzelcu.