Reklama

    Nowy numer 11/2023 Archiwum

Więcej wiary i słuchania

W sobotę 8 stycznia w legnickim Centrum Spotkań im. św. Jana Pawła II diecezjanie rozmawiali o wyzwaniach stojących przed wspólnotą Kościoła.

Tym razem spotkali się świeccy, liderzy różnego rodzaju grup i stowarzyszeń, a także katecheci i kilka osób niezwiązanych z większą aktywnością w Kościele. Na spotkaniu obecny był także biskup legnicki Andrzej Siemieniewski.

Formuła przygotowań do synodu zakłada, że na różnych poziomach życia Kościoła, począwszy od wspólnot i parafii, przez diecezje, episkopaty poszczególnych krajów i spotkania kontynentalne, a skończywszy na spotkaniu ogólnym w Rzymie, odbędzie się „rzeczywiste wysłuchanie Ludu Bożego”, jak czytamy w dokumencie Sekretariatu Synodu Biskupów.

Dlatego spotkania takie jak to styczniowe są bardziej okazją do rozmowy i dzielenia się swoimi spostrzeżeniami o Kościele, niż poszukiwaniem odpowiedzi na z góry przygotowane pytania i zagadnienia.

Na legnickim spotkaniu mówiono sporo na temat obecności, czy raczej coraz większym jej braku, Kościoła w życiu społecznym, publicznym a nawet rodzinnym. W części wypowiedzi akcent był położony bardziej na osobiste doświadczenie spotkania z Jezusem, nieraz po wielu latach braku relacji z Kościołem. Dyskutanci stawiali pytania np. o wiarę ludzi chodzących od lat do kościoła na niedzielne Msze św. – Gdy z radością idę na Eucharystię, rozglądam się i patrzę na smutne twarze innych osób. Gdzie jest ich wiara w realną obecność wszechmogącego Jezusa na liturgii? Gdzie wypływająca z tego radość? – padło pytanie. Liderzy stowarzyszeń szukali sposobu, by pokazać, że Jezus jest żywy i działa, że pragnie relacji z człowiekiem.

Inną kategorię wypowiedzi stanowiły te, które wynikały z wieloletniego funkcjonowania w konkretnej wspólnocie w Kościele. I tak Stanisława Repa reprezentująca Stowarzyszenie Rodzin Katolickich mówiła, że obecny czas stawia przed nami mnóstwo wyzwań. – To nasze spotkanie ma się różnić od podobnych, w których uczestniczyliśmy w poprzednich latach. Znaki czasu wymagają zatroskania nas wszystkich. Ale chciałabym, żebyśmy odczytywali je w świetle Prawa Bożego, a nie naszych ludzkich pomysłów. Jak wyglądają te drugie, widać po Drodze Synodalnej w Niemczech. Niemniej trzeba nam podjąć trud dotarcia do polskich rodzin z przesłaniem Ewangelii. Tak samo pytaniem jest, jak dotrzeć do młodych małżeństw czy też do młodzieży, której brakuje w kościołach? – zastanawiała się pani Stanisława.

« 1 2 »
oceń artykuł Pobieranie..

Wyraź swoją opinię

napisz do redakcji:

gosc@gosc.pl

podziel się

Reklama

Zapisane na później

Pobieranie listy