Patron Polski w Broumovie

Wystarczy przekroczyć polsko-czeską granicę, by trafić na relikwie św. Wojciecha.

Po czesku jest to Klášter Broumov, czyli klasztor Borumov. Co prawda w czasach, gdy zamieszkiwali tam benedyktyni kompleksowi patronował św. Wacław, patron Czech, ale już sam kościół klasztorny otrzymał za patrona innego patrona Czech - św. Wojciecha, który jest także patronem Polski.

Już portal broumovwskiej świątyni oddaje cześć męczennikowi. Znajduje się w nim m.in. herb opactwa. Jest on kombinacją dwóch elementów - pierwszym jest dźwigar (brzewno), czyli pień drzewa pozbawiony gałęzi, który przypomina o spotkaniu św. Wojciecha z księciem Bolesławem II w czasie polowania. Druga część herbu skupia się na trzech różach, będących symbolicznym odwzorowaniem rodu Sławnikowców, z którego pochodził św. Wojciech.

Patron Polski w Broumovie   W tym relikwiarzu znajdują się drugie broumovskie relikwie św. Wojciecha - jego ramię! Jędrzej Rams /Foto Gość

Relikwie św. Wojciecha są tutaj aż dwie. Pierwsze, mniejsze, znajdują się przy ołtarzu głównym. Relikwiarz ma kształt popiersia z wizerunkiem tego czeskiego biskupa-męczennika. Drugie relikwie, większe - bo jest to całe ramię świętego Wojciecha - znajdują się w zakrystii.

Świątynia pod jego wezwaniem została zaprojektowana przez najsłynniejszego architekta ówczesnej Europy Środkowej - Kiliána Ignáca Dientzenhofera. Jest on autorem kilku kościołów ze stolicy Czech, Pragi, a także bazyliki mniejszej pw. Podwyższenia Krzyża Świętego i Św. Jadwigi Śląskiej w Legnickim Polu.

Więcej o historii Boumova przeczytacie w artykule Po nitce do nieba.

Patron Polski w Broumovie   Broumovska świątynia to perełka czeskiego baroku. Jędrzej Rams /Foto Gość

 

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..