W tym roku rocznica śmierci papieża Polaka przypadła w Wielki Piątek. Mieszkańcy miasta nie zapomnieli jednak o ich świętym.
W piątek 2 kwietnia minęło 16 lat od momentu, w którym wypaliła się świeca doczesnego żywota św. Jana Pawła II. Nie wygasła ona jednak w sercach wielu wiernych, w tym legniczan, którzy jak co roku spontanicznie zebrali się na placu katedralnym, gdzie znajduje się pomnik wzniesiony ku jego czci.
Uczestnicy wieczornego spotkania modlili się, czuwali, śpiewali pieśni. W godzinie śmierci św. Jana Pawła II, tj. o godz. 21.37, zapadła jednak minuta ciszy, a w powietrzu uniósł się dym rac. Wydarzenie zakończyło się kilkoma minutami refleksji oraz stworzeniem harcerskiego kręgu.
Pomimo Wielkiego Piątku i przedświątecznego zabiegania na placu nie zabrakło wiernych, w tym harcerzy, kibiców czy środowisk prawicowych, którzy regularnie pojawiają się w miejscach ważnych dla legniczan. Również pandemia nie zatrzymała dorocznej tradycji, która trwa już w tym miejscu nieprzerwanie od 16 lat, czyli od pierwszego wspomnienia śmierci św. Jana Pawła II.