Do świątyni trafiła kopia dzieła Rubensa. Św. Sebastian po raz kolejny połączył mieszkańców.
W środę 20 stycznia obchodziliśmy wspomnienie św. Sebastiana. Z tej okazji, w kościele pw. Matki Boskiej Łaskawej odbył się wielki odpust ku czci świętego patrona Polkowic.
Do świątyni trafił obraz stanowiący wspólne wotum i wyraz oddania świętemu patronowi, który po raz pierwszy został nim obrany już w 1680 r., w trakcie dotkliwej epidemii dżumy.
- Decyzją bp Stefana Cichego nasz kościół dolny został w 2007 r. poświęcony św. Sebastianowi. Do tej pory jednak brakowało nam wizerunku upamiętniającego patrona, więc postanowiliśmy to zmienić – mówi ks. Marek Kluwak, gospodarz parafii. - To replika dzieła Petera Rubensa. Wykonał ją dla nas Krzysztof Annusewicz z Wrocławia - dodaje kapłan.
Na nowy obraz złożyli się wspólnie Burmistrz Polkowic, radni miejscy i powiatowi, sponsorzy oraz pojedynczy wierni w formie cegiełek, dzięki czemu każdy mieszkaniec mógł mieć swój wkład w upamiętnienie wybawcy miasta.
Fundatorzy przybyli do świątyni na uroczystą liturgię, której w tym dniu przewodniczył ks. Bogusław Wolański, proboszcz parafii pw. św. Józefa Oblubieńca NMP w Olszynie. Duchowny wygłosił kazanie, w którym przybliżył wiernym postać św. Sebastiana, a jego męczeństwo odniósł do dzisiejszych czasów. Przy ołtarzu pojawił się również ks. Marek Pluskota, polkowicki proboszcz parafii pw. MBKP. Po homilii przyszedł czas na przemówienia. W ich trakcie Roman Rozmysłowski, przewodniczący Rady Miasta powierzył Polkowice św. Sebastianowi.
Na uroczystości byli obecni reprezentanci władz centralnych i samorządowych, m.in. senator Dorota Czudowska, burmistrz Łukasz Puźniecki, starosta Kamil Ciupa, radni powiatowi, miejscy oraz przedstawiciele klubów. Na uroczystości pojawili się również przedstawiciele straży pożarnej, straży miejskiej, harcerzy. Wydarzeniu towarzyszyły górnicze poczty sztandarowe oraz oprawa muzyczna orkiestry Hanys Band.
Wniesiony przez górników obraz został intronizowany oraz otrzymał błogosławieństwo z rąk celebransa. Chwilę później wszyscy mieszkańcy zostali przez niego oddani w opiekę swojemu patronowi.
Odtąd wierni mogą cieszyć się jego nowym wizerunkiem. Są plany, aby w tym miejscu powstała kiedyś kaplica św. Sebastiana, być może kiedyś przybędą również relikwie męczennika.
Polkowice nawiedziła kiedyś "czarna śmierć", czyli dżuma, która dziesiątkowała mieszkańców. Ci postanowili zwrócić się do św. Sebastiana w świątyni, oddając mu miasto pod opiekę (1680 r.). Od tego momentu epidemia oddaliła się od Polkowic, a święty cieszył się czcią wiernych aż do drugiej wojny światowej. Mieszkańcy przypomnieli sobie jednak o patronie i we wrześniu 2019 r., staraniami m.in. Towarzystwa Miłośników Polkowic, w trakcie jednej z posiedzeń rady, włodarze miasta podjęli jednomyślną decyzję o oficjalnym ustanowieniu św. Sebastiana patronem miejscowości. Po przekazaniu odpowiedniego wniosku biskupowi, ten skierował sprawę do Watykanu. Przez pandemię koronawirusa sprawa uległa opóźnieniu i polkowiczanie wciąż czekają na odpowiedź Stolicy Apostolskiej. Ta może nadejść już wkrótce, dzięki czemu 4 lipca wierni będą mogli świętować 341 rocznicę zawierzenia Polkowic św. Sebastianowi już pod oficjalnym patronatem świętego.