Wspomnienie św. Szarbela przypada 28 lipca. Z tej okazji w parafii pw. św. Jadwigi Śląskiej w Zotoryi odbyły się Msza św. oraz nabożeństwo do świętego z Libanu.

Pustelnik jest szczególnie czczony w parafii od momentu ubiegłorocznej pielgrzymki, w której wziął udział o. Bogusław Koczor OFM, proboszcz. – Wylądowaliśmy w Bejrucie. Głównym i jedynym celem było nawiedzenie miejsca związanego z osobą św. Szarbela – mówił franciszkanin, któremu w trakcie pielgrzymki udało się zdobyć relikwie świętego. – Przez 68 lat z ciała św. Szarbela wydobywały się litry cieczy o uzdrawiającym działaniu. W relikwiarzu znajduje się właśnie odrobina tej niezwykłej substancji, której – według niektórych – miano zebrać w sumie aż 2500 litrów – mówił o. Bogusław.

W marcu, na początku epidemii koronawirusa w Polsce, gospodarz franciszkańskiego kościoła dotarł z Najświętszym Sakramentem oraz relikwiami św. Jadwigi i św. Szarbela do mieszkańców całej parafii, włącznie z pobliskimi wioskami. Duszpasterz zwrócił się do świętego z Libanu ze szczególną intencją. − Prosiłem o jedno: by św. Szarbel zachował szczególnie naszą parafię od koronawirusa. Wtedy obiecałem, że jeśli nikt z naszej wspólnoty nie zachoruje i nie umrze, to postawię mu kaplicę. „Cedr Libanu” spełnił moją prośbę, więc teraz i ja dotrzymam słowa – tłumaczył w trakcie nabożeństwa kapłan. Już 16 sierpnia w jednej z wnęk muru obronnego, jaki otacza złotoryjski kościół pw. św. Jadwigi Śląskiej, stanie wiklinowa kaplica. W jej centrum znajdzie się figura św. Szarbela, która została wykonana przez lokalną artystkę, a poświęcona w trakcie lipcowego nabożeństwa.

− Przez prawie rok, odkąd wróciłem z Libanu, za wstawiennictwem św. Szarbela doświadczyłem wielu łask, zarówno ja, jak i inni pielgrzymi – mówił o. Koczor. − Wierzę, że ciągle będzie się nami opiekował – dodał franciszkanin, który na zakończenie udzielił wiernym błogosławieństwa relikwiami św. Szarbela. Relikwiarz w którym się znajdują, ma kształt drzewa cedrowego, symbolu Libanu i samego świętego.