– Musimy pamiętać o tych, którzy odeszli do Pana na wieczna szychtę. Musimy także patrzeć na dzień dzisiejszy i na to, co zostawiamy przyszłym pokoleniom – powiedział ks. dr Jarosław Święcicki, uczestnik uroczystości rocznicowych największej tragedii górniczej w Zagłębiu Miedziowym.
Poranna Msza św. w kościele pw. św. Barbary w Polkowicach w intencji górników KGHM, którzy zginęli w kopalniach miedzi, zainaugurowała w tym mieście obchody Dnia Pamięci o Ofiarach Wypadków przy Pracy w KGHM. Tego samego dnia dwa lata temu na jednym z oddziałów górniczych kopalni „Rudna” doszło do gwałtownego wstrząsu górotworu. W wyniku zawalenia się skał zginęło ośmiu górników. To była największa tragedia, jaka wydarzyła się dotąd w kopalniach KGHM, i jedna z największych w historii polskiego górnictwa w ogóle.
Czwartkowej (29 listopada) Eucharystii przewodniczył ks. dr Jarosław Święcicki, proboszcz parafii pw. św. Barbary. W ławkach kościelnych zasiedli górnicy, ich rodziny oraz wielu mieszkańców Polkowic. Tragedia z 29 listopada 2016 r. dotknęła ich wszystkich, bo kopalnia „Rudna” leży na terenie miasta, oddalona od ścisłego centrum o 2 km. Pod ziemią zginęli wtedy ich znajomi, czasami przyjaciele, na pewno współmieszkańcy. We Mszy św. uczestniczyli także samorządowcy, m.in. Łukasz Puźniecki, burmistrz Pol- kowic, inicjator tego wydarzenia, starosta polkowicki Kamil Ciupak oraz przedstawiciele dyrekcji kopalni ZG „Rudna” – dyrektorzy Jan Zubowski, Edward Pitera i Mirosław Koman. Mszy św. towarzyszyła asysta pocztu sztandarowego ZG „Rudna”. W homilii ks. Święcicki przypomniał o wydarzeniach sprzed dwóch lat, nawiązując do wszystkich tragicznych wypadków, w których pod ziemią zginęli pracownicy KGHM. Zaapelował o pielęgnowanie pamięci o tych, którzy stracili życie podczas wykonywania swojej ciężkiej, odpowiedzialnej i niebezpiecznej pracy górnika. – Ważne jest to, abyśmy pamiętali o tych, którzy polegli, ale też patrzyli na dzień dzisiejszy i stawiali przed sobą pytanie o to, co my pozostawimy przyszłym pokoleniom – mówił w kościele św. Barbary. Po Mszy św. wszyscy obecni przeszli pod pomnik Górnikom Polskiej Miedzi. Tam zapalono znicze oraz złożono wiązanki kwiatów. To jedyne takie miejsce w Polkowicach poświęcone górnikom. Skromny głaz i tabliczkę „Górnikom Polskiej Miedzi” ufundowała przed kilku laty grupa emerytów górniczych. Po oficjalnych uroczystościach w sali konferencyjnej Urzędu Gminy w Polkowicach dyrektorzy ZG „Rudna” rozmawiali z burmistrzem Polkowic i starostą polkowickim o planach współpracy samorządu i środowisk górniczych w kolejnych pięciu latach. Burmistrz Puźniecki po raz kolejny zapewnił, że sprawy górniczych tradycji oraz obecności środowiska górniczego w przestrzeni publicznej uważa za jedno z najważniejszych zadań swojej kadencji. – Uważam, że do tej pory były one za mało akcentowane. Chciałbym, aby górnicy odzyskali swoje właściwe miejsce w świadomości społecznej oraz w kalendarzu imprez w mieście. W tym roku obchody barbórki będą jeszcze przebiegały zgodnie z harmonogramem ustalonym przez moich poprzedników. W przyszłym roku chciałbym, żeby miały dużo bardziej uroczysty charakter. Zależy mi, aby było to święto całego miasta, żeby nie ograniczało się do spotkań w wąskim gronie – mówił burmistrz. – Takie zmiany są potrzebne – zgodził się dyr. Edward Pitera z ZG „Rudna”. – Ze swojej strony deklarujemy pomoc i współpracę w tych planach. Byłoby dobrze, gdyby nasze inicjatywy współgrały z przedsięwzięciami planowanymi przez burmistrza. Pełna zgoda, że tak to powinno wyglądać. 29 listopada od roku jest oficjalnie obchodzony w KGHM i całym Zagłębiu Miedziowym jako Dzień Pamięci Ofiar Wypadków przy Pracy w KGHM. To wtedy przed siedzibą władz zarządu spółki KGHM w Lubinie odsłonięto w obecności rodzin poległych górników pomnik poświęcony ofiarom tragedii w kopalniach miedzi. Od wczesnych godzin rannych przy obelisku przedstawiciele władz państwowych, samorządów, związków zawodowych oraz zwykli ludzie modlili się, składali kwiaty i palili znicze. Z kolei na 15 grudnia zaplanowano kolejną, trzecią odsłonę Biegu im. ks. Jerzego Gniatczyka, kapłana Solidarności w stanie wojennym, osoby, która z narażeniem wolności i życia pomagała strajkującym tu w 1981 r. górnikom. Co roku w biegu bierze udział coraz większa liczba coraz lepszych zawodników. Już niedługo bieg może stać się sztandarową imprezą sportowo-patriotyczną dla terenu Zagłębia Miedziowego.
Wyraź swoją opinię
napisz do redakcji:
gosc@gosc.plpodziel się