- Będą "Dziady", "Wesele" albo "Sklepy cynamonowe" - zgadywali tegoroczni maturzyści przed egzaminem pisemnym z j. polskiego. - Na stulecie niepodległości musi być coś martyrologicznego - przekonywali.
Na kilkanaście minut przed godz. 9 na sali trudno było znaleźć kogoś zestresowanego zbliżającym się egzaminem. Bez względu na to, czy była to poza, czy autentyczny dystans do najważniejszego w życiu sprawdzianu, nastroje były raczej optymistyczne.
- Po maturze chciałabym studiować nawet kilka kierunków naraz - zdradza Klaudia, która maturę pisze w Auli Zespołu Szkół w Polkowicach.
Typowanie tematu dzisiejszego egzaminu zdominowało rozmowy przy stolikach. Najwięcej osób było za „Dziadami”.
- Myślę, że w tym roku nasz rząd zechce upamiętnić setną rocznicę niepodległości czymś martyrologicznym - mówił rano Krystian, absolwent LO w Polkowicach. Również dla niego matura to drzwi do przyszłej edukacji. Drzwi, które jego zdaniem będzie raczej łatwo otworzyć. - Nie spodziewam się jakichś większych kłopotów. Dlatego już myślę o tym, co będę studiował po maturze.
W tym roku egzamin dojrzałości pisze ponad 270 tys. tegorocznych absolwentów liceów i techników, w tym katolickich. Na terenie naszej diecezji to m.in. Publiczne Katolickie Liceum Akademickie u św. Pankracego w Jeleniej Górze oraz Katolickie Liceum Ogólnokształcące im. św. Franciszka z Asyżu w Legnicy.
Po dzisiejszym pisemnym polskim maturzyści będą mieli dwa dni przerwy. Tegoroczne egzaminy maturalne potrwają do 25 maja.