Dwa z trzech pierwszych miejsc w Biegu Piastów na 50 km stylem klasycznym mężczyzn zajęli Czesi. Rozdzielił ich Polak Jan Antolec. W biegu pań tryumfowała Niemka. Polki na 5. i 6. miejscu.
Polana Jakuszycka tętniła życiem bardziej niż kiedykolwiek. Nic dziwnego, najdłuższy i najcięższy ze wszystkich wyścigów tegorocznego Biegu Piastów miał wyłonić hegemonów tej dyscypliny na cały rok.
Na starcie stanęło ponad 1600 zawodników, reprezentujących 32 państwa. Jako pierwsi wystartowali niepełnosprawni. Po nich sześć fal zawodników obu płci w każdym wieku i o różnym stopniu przygotowania.
Już kilkanaście kilometrów po starcie uformowała się czołówka wyścigu, w której dominowali zawodnicy zza naszej południowej granicy. Kroku dotrzymywał im cały czas Polak Jan Antolec. Niewiele brakowało, a to on stanąłby na podium.
Po pasjonującym finiszu laur tegorocznego zwycięzcy Biegu Piastów spoczął na szyi Jiříego Ročárka. Drugie miejsce zajął Jan Antolec, ulegając zwycięzcy zaledwie o kilka setnych sekundy. Trzeci był Jakub Pšenička z tego samego klubu, co Ročárek.
Wśród pań bezkonkurencyjna była Niemka Monique Siegel, która przybiegła na metę jako szósta w całej stawce. Druga Klara Moravcova z Czech potrzebowała ponad 4 minut więcej czasu na przebiegnięcie dystansu 50 km niż Siegel. Trzecia wśród pań była również Czeszka - Zuzana Kocumova.
Na mecie Jiří Ročárek chwalił znakomicie przygotowaną trasę i doskonałe warunki pogodowe. Przyznał jednak, że był to jeden z najcięższych biegów w jego karierze.
- Biegło mi się dobrze, choć to był ciężki wyścig. Założyłem sobie, że będę się starał od początku narzucić szybkie tempo i starać się utrzymać je do mety. Udało się - mówił tuż po ukończeniu biegu. Z warunków zadowolona była także Niemka Siegel.
- Trasa doskonale przygotowana. Atmosfera wspaniała! Będę biegać maratony częściej! - mówiła na mecie Niemka, która zwykle startuje na krótszych dystansach. Najlepsza z Polek, Emilia Romanowicz, po znakomitym biegu zajęła 5. miejsce, tuż przed utalentowaną Urszulą Łętochą.
Bieg Piastów na 50 km jest zaliczany do światowej ligi narciarskich biegów długodystansowych Worldloppet Ski Federation. Kolejka po pieczątki potwierdzające udział w tych zawodach była długa.
Nie brakowało zdobywców zaszczytnego tytułu Master Wordloppet, przyznawanego za ukończenie co najmniej 10 biegów Worldloppet w różnych krajach, w tym jednym poza Europą. W tym roku było ich ponad 70!