Na autostradzie A4 niedaleko Budziszyna niemiecka policja zmusiła do zatrzymania konwój z haubicami amerykańskiej brygady pancernej.
Amerykanie przewozili sześć haubic typu M109 do swojego garnizonu w Żaganiu. Armaty jechały na specjalnych platformach niskopodwoziowych, dostarczonych przez polską firmę.
Podczas kontroli policjanci niemieckiej drogówki ustalili poważne uchybienia, uniemożliwiające dalszą jazdę konwoju.
Jak relacjonuje polska redakcja "Deutsche Welle", przy bliższej kontroli okazało się, że "ciężarówki użyte przez polską firmę były niedostosowane do transportu sprzętu o takiej wadze i gabarytach.
Poza tym konwój nie miał wymaganych dokumentów do transportu i specjalnych zezwoleń. Każdy z ciągników był przeładowany, niekiedy nawet o 16 ton.
Konwojowi nie towarzyszyły też żadne pojazdy pilotujące. Ponadto niektórzy z kierowców przekroczyli wymagane normy czasu prowadzenia pojazdu i odpoczynku.
Niemcy zażądali zjechania konwoju z autostrady do czasu usunięcia wszystkich nieprawidłowości. Prawdopodobnie na polska firmę transportową nałożony będzie wysoki mandat.
Amerykańskie haubice należą do brygady pancernej, która od roku stacjonuje w Żaganiu i Bolesławcu w ramach operacji Atlantic Resolve.