Trup pada gęsto

Tę opowieść kryminalną czyta się jak przewodnik po czasach, które były, racząc się opowieścią, która mogła się wydarzyć.

Roman Tomczak

|

Gość Legnicki 48/2017

dodane 30.11.2017 00:00
0

tekst i zdjęcia roman.tomczak@gosc.pl Jest grudzień 1934 roku. Komisarz kryminalny Gustav Dewart wypoczywa w Grüssau, korzystając z gościny opata benedyktynów. Kiedy jeden z mnichów zostaje znaleziony martwy w klasztornej toalecie, opat prosi gościa o dyskretną pomoc. Wkrótce mury opactwa stają się świadkami kolejnych zagadkowych zgonów. Miejscowa policja uznaje je jednak za nieszczęśliwe wypadki.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

Czytasz fragment artykułu

Subskrybuj i czytaj całość

już od 14,90

Poznaj pełną ofertę SUBSKRYPCJI

Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
1 / 1
oceń artykuł Pobieranie..

Zapisane na później

Pobieranie listy

E-BOOK DLA SUBSKRYBENTÓW

ADWENTOWA SZKOŁA MODLITWY