W Chojnowie spoczął ks. Władysław Bystrek, wieloletni duszpasterz tamtejszych parafii.
W środę 8 listopada został pochowany ks. prałat Władysław Bystrek. Kapłan ten od kilku lat mieszkał w Domu Księży Emerytów w Legnicy. Przed emeryturą przez dwie dekady służył w Chojnowie i tam właśnie spoczęły jego doczesne szczątki.
Pożegnanie odbyło się w parafii pw. Niepokalanego Poczęcia NMP, miejscu w którym proboszczował od 1995 roku aż do przejścia na emeryturę. Przed 1995 rokiem pracował w parafii pw. św Piotra i Pawła, z której wydzielono tę wspólnotę. Był więc bardzo dobrze znany chojnowianom. Stąd też ich liczna obecność na modlitwie za jego duszę.
Przed liturgią wszyscy chętni mogli zabrać głos i pożegnać śp. ks. prałata Władysława Bystrka. Do tych głosów dołączyła się m.in. Maria Kozioł, emerytowana dyrektorka szkoły podstawowej im. kard. Stefana Wyszyńskiego w rodzinnej miejscowości zmarłego – Tuszymie koło Dębicy. W jej imieniu list odczytał diakon. Padły w nim słowa m.in. o tym, że to właśnie zmarły kapłan był pomysłodawcą nadania miejscowej szkole podstawowej imienia Kardynała Tysiąclecia.
Zmarłego żegnał też starosta powiatu legnickiego a także Stanisława Repa, prezes Stowarzyszenia Rodzina Katolickich Diecezji Legnickiej. W przepięknych słowach o swoim bólu mówił też ks. profesor Józef Mandziuk, przyjaciel zmarłego. Oto jego słowa:
Liturgii przewodniczył bp Marek Mendyk a wraz z nim przy ołtarzu stanął m.in. bp Stefan Cichy. Biskup pomocniczy diecezji legnickiej w homilii przypomniał czym jest śmierć w oczach chrześcijanina a także wspomniał śp. ks. prałata Władysława Bystryka. Kapłan ten posługiwał bowiem przez kilka lat w Walimiu a w sąsiedniej parafii wychowywał się wówczas obecny biskup Marek.
- Pamiętam, że przyjeżdżał zawsze pierwszy na spowiedź rekolekcyjną i jako ostatni wychodził z konfesjonału. Ludzie jakoś intuicyjnie wyczuwali jego dobroć. Później wiem, że tę dobroć świadczył też w Chojnowie. Pomagał chorym, niepełnosprawnym, niezaradnym życiowo. I nigdy nie chciał, by wiedziano, że to on pomaga. Mawiał: „lepiej niech ludzie nie wiedzą”. Posługiwał w szpitalu. Niósł pocieszenie w chorobach. Bardzo troszczył się o nauczycieli. Był z nich dumny. Przeżywał ich zawody – wspominał biskup.
Ks. prałat Władysław Bystrek święcenia prezbiteriatu przyjął 26 marca 1961 roku we Wrocławiu. Jako wikariusz pracował w parafiach: Ziębice, Wrocław-Leśnica, Gromadka, Krzepielów, Kunice Żarskie, Słupiec, Jugów, Bogatynia, Krzydlina Mała, Walim, Chojnów.