Reklama

    Nowy numer 12/2023 Archiwum

Hymn o żółtych zębach

Długo pomijana w pieśniach i ludzkiej pamięci, zbywana lekceważącym machnięciem ręki, zmuszana kłaniać się żytu i jęczmieniowi, powoli, ale systematycznie zdobywa pola naszego kraju. Na początek zdobyła Żabice.

W latach 60. ub. wieku Nikita Chruszczow, ówczesny I sekretarz Komunistycznej Partii Związku Radzieckiego, przebywał z wizytą w USA. Przywiózł stamtąd przekonanie, że hodowla kukurydzy jest bardziej opłacalna niż zboża. Wydał odpowiednie decyzje i gigantyczne obszary ZSRR pokryły pola kukurydzy.

Niestety, zbiory były marne i Rosjanie ten jednorazowy eksperyment przypłacili niedoborami na rynku i koniecznością eksportu zboża ze... Stanów Zjednoczonych. W Polsce kukurydza należy do pięciu najczęściej uprawianych zbóż. Na świecie wiedzie prym w rankingach zasiewów, wyprzedzając m.in. ryż, pszenicę i jęczmień. Kukurydzę upodobali sobie także mieszkańcy niewielkich Żabic k. Chocianowa. Od 14 lat organizowany jest tam Dzień Kukurydzy. Pomysłodawcą i głównym organizatorem tego przedsięwzięcia jest lokalne, prywatne przedsiębiorstwo rolnicze Osadkowski-Cebulski. Przedsiębiorstwo od wielu lat zajmuje się m.in. sprzedażą plantatorom kukurydzy maszyn rolniczych, nawozów, środków ochrony roślin i nasion. Prowadzi także skup płodów rolnych. Choć cała impreza ma charakter lokalny, to co roku odwiedza ją rzesza rolników i osób interesujących się agrokulturą. W tym roku spotkanie odbyło się 12 października. Na pola pod Żabicami przyjechali m.in. regionalni przedstawiciele firm hodowlano-nasiennych, instytucji rolniczych, farmerzy poszukujący nowości oraz młodzież szkolna. Nic dziwnego. To jedno z niewielu miejsc w diecezji, gdzie prezentowane są rosnące jeszcze w łanie odmiany kukurydzy, i gdzie porozmawiać mogą ze sobą producenci maszyn, nawozów i środków ochrony roślin. Zasadniczą część imprezy stanowi pokaz i omówienie właściwości mieszańców kukurydzy w łanie na specjalnych poletkach produkcyjnych. Dużym zainteresowaniem cieszy się zawsze pokaz maszyn w czasie ich pracy na polu. Prezentowany jest cały cykl uprawy – od siewu po zbiór i mulczowanie ścierniska, po którym nastąpi już orka zimowa. Ciekawostką jest to, że kilka lat temu Józef Inorowicz z Dolnośląskiego Związku Dzierżawców i Właścicieli Nieruchomości Rolnych we Wrocławiu, skomponował dla Dni Kukurydzy w Żabicach specjalny hymn. Pięć lat temu „Hymn kukurydzy” wykonał Chór Kameralny Filharmonii Opolskiej. Hymn został oficjalnie przyjęty przez Polski Związek Producentów Kukurydzy i jest wykonywany na tego rodzaju imprezach w całej Polsce. Celem imprezy było pokazanie, na przykładzie stosowanej tutaj technologii uprawy kukurydzy, wszystkich jej tajników decydujących ostatecznie o plonie i jakości ziarna. Tradycja organizowania Dnia Kukurydzy w Żabicach sięga 2003 r., gdy Ryszard Wojtasiewicz, ówczesny dyrektor „Hodrolu”, polecił uprawę kukurydzy na polach należących do spółki. Na dużym areale zaczęły wkrótce bujać się zielone, grube liście i złociste kolby, zastępując dotychczas siane zboża ozime – żyto i pszenicę. Gleby miejscowe, w odróżnieniu od rosyjskich, są tu piaszczysto-gliniaste. Kukurydza udaje się znakomicie. Nie trzeba było wzorem towarzyszy radzieckich wracać do żyta. Kukurydza króluje w Żabicach do dziś. – Pokazujemy jednocześnie, jak szeroką obecnie gamą produktów się zajmujemy, jaką mamy doskonałą kadrę specjalistów-menadżerów i doradców, i że można skutecznie działać na rynku środków do produkcji rolnej, promując nowoczesne rozwiązania – mówią organizatorzy. Co roku na polach należących do firmy „Hodrol” spółka Osadkowski-Cebulski obsiewa kukurydzą kilkaset hektarów. Na kukurydzę przeznaczanych jest także część pól po przyoranym po zimie rzepaku ozimym. Kukurydza w okolicach Żabic obrodziła w tym roku. Średnio z jednego hektara zebrano ponad 11 ton mokrego ziarna. Po wysuszeniu waga i tak będzie imponująca.

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

Wyraź swoją opinię

napisz do redakcji:

gosc@gosc.pl

podziel się

Reklama

Zapisane na później

Pobieranie listy