Dbają o swoje kościoły, aby w ich wnętrzach zawsze było pięknie i czysto. Teraz nauczyli się przystrajać je kwiatami. - Kiedy Msze św. są trzy razy w tygodniu, to kwiaty trzeba często zmieniać - mówią uczestnicy kursu układania bukietów do pomieszczeń kościelnych.
Dom Biskupa Benona (Bischof Beno Haus) w Schmochtitz to malowniczo położony ośrodek, pełniący rolę Katolickiego Centrum Edukacyjnego oraz ekumenicznego Domu Spotkań. To także jeden z najważniejszych i najprężniej działających ośrodków katolickich na Łużycach.
Przez cały rok przyjeżdżają tu grupy pielgrzymów i turystów, zarówno katolików, jak i protestantów. Odbywają się tu sympozja naukowe, spotkania twórcze, rekolekcje i warsztaty tematyczne.
Jedne z nich, który odbył się niedawno, dotyczył umiejętności poprawnego i estetycznego układania kwiatów w pomieszczeniach kościelnych. Wystrój kościoła regulują przepisy liturgiczne. W Ogólnym Wprowadzeniu do Mszału Rzymskiego w punkcie 279 czytamy: „W wystroju kościoła należy dążyć raczej do prostoty niż do przepychu. W doborze elementów zdobniczych należy dbać o prawdziwość rzeczy, a ponadto zmierzać do tego, by te elementy służyły pouczaniu wiernych i odpowiadały godności miejsca świętego”.
Maria Wenk, która pracuje w Bischof Beno Haus jako pedagog, wyjaśnia, że takie warsztaty odbyły się tu po raz drugi. - Od 10 lat staramy się organizować co najmniej jedne w roku, o różnej tematyce. Układanie kwiatów cieszyło się jednak takim zainteresowaniem, że postanowiliśmy je powtórzyć - mówi.
W tegorocznych wzięło udział kilkanaście osób, choć chętnych było więcej, ale liczba miejsc ograniczona. Warsztaty poprowadziła po raz drugi Silvia Jonas, florystka, właścicielka kwiaciarni w Hoyerswerdzie. - Uczyliśmy się, jak z kwiatów, ziół i traw zbudować kompozycje odpowiednie do kościoła czy kaplicy - tłumaczy. - Staraliśmy się także wkomponować w nie elementy symboliki chrześcijańskiej, takie jak ryby czy krzyż, albo związane z sakramentem ślubu, jak obrączki - dodaje.
Wśród uczestników dominowały panie, choć znalazł się także jeden mężczyzna. Wszyscy na co dzień zajmują się w swoich parafiach przystrajaniem ołtarzy czy opieką nad pomieszczeniami kościelnymi.
Więcej w 34. numerze "Gościa Legnickiego".