– To smutne, że ludzie ciągle tak mało wiedzą o Serbołużyczanach, słowiańskich sąsiadach zza miedzy – mówi Ludmiła Gajczewska, szefowa wrocławskiego oddziału Towarzystwa Polsko-Serbołużyckiego. – Z drugiej strony trzeba się cieszyć z tego, jak wielu ludzi ten temat interesuje.
Wfilii Miejskiej Biblioteki Publicznej przy ul. Szewskiej we Wrocławiu odbyło się spotkanie poświęcone m.in. walorom turystycznym i kulturalnym oraz historii Górnych i Dolnych Łużyc. O mniejszości serbołużyckiej, zamieszkującej tereny sąsiedniej Saksonii i Brandenburgii, mieszkańcy Dolnego Śląska wiedzą bardzo mało. Jeszcze mniej wiedzą o istnieniu polskich Łużyc, których granica historyczno-geograficzna na wschodzie przebiega na linii Kwisy.
Subskrybuj i ciesz się nieograniczonym dostępem do wszystkich treści