Zostało tylko kilka dni, żeby zwiedzić arcyciekawą wystawę.
Kotłas, cmentarz Makaricha w obwodzie archangielskim. To tam znajduje się grób aktora Eugeniusza Bodo. Dlaczego? Gdzie został pochowany gen. Leopold Okulicki, ostatni dowódca Armii Krajowej? Czy pamięć o Polakach, przymusowo wywiezionych do ZSRR podczas II wojny, przetrwała?
Na te pytania można poszukać odpowiedzi, wybierając się na wystawę „Cierpieniu – prawdę, zmarłym – modlitwę. Miejsca polskiej pamięci w Rosji”. Od początku kwietnia prezentuje ją Centrum Messiaen na terenie Stalagu VIIIA na obrzeżach Zgorzelca.
Wystawa poświęcona jest miejscom pamięci o ofiarach sowieckiego terroru, obywatelach polskich i ZSRR narodowości polskiej deportowanych, internowanych, o jeńcach wojennych i więźniach łagrów. Pomniki, krzyże, tablice pamiątkowe, znaki pamięci ustawione zostały w różnych regionach Federacji Rosyjskich. Nie tylko w tak znanych miejscach jak Katyń czy Miednoje, ale w zapomnianych dziś „specposiołkach” (osiedlach specjalnych), do których docierają dziś nieliczni – na przykład nauczyciele z uczniami, jak choćby w Czesjelu w Republice Komi, by dokumentować i pamiętać o polskich ofiarach sowieckiego terroru. To mało nam znane, swoiste podtrzymywanie pamięci odbywa się przede wszystkim w ludzkich sercach i umysłach miejscowej ludności.
Wystawę przygotował rosyjski „Memoriał” z Sankt Petersburga przy wsparciu finansowym polskiej ambasady w Moskwie i Konsulatu Polskiego w Sankt Petersburgu. Jego polską wersję zrealizował Instytut Pamięci Narodowej. Otwarciu wystawy towarzyszył wykład dr. Piotra Marciniaka, byłego konsula generalnego RP w Sankt Petersburgu, o polskich miejscach pamięci w Rosji.
Wystawa, która liczy 24 plansze, potrwa do 27 kwietnia. Można ją oglądać między 8.00 a 16.00 (od poniedziałku do piątku). Później trafi do Muzeum KL Stutthof. Wstęp wolny.