Reklama

    Nowy numer 12/2023 Archiwum

A kamień zostanie

Odnowienie przyrzeczeń chrzcielnych, zaprzysiężenie szefa szczepu skautów i pomnik, który przetrwa wieki...


Dokładnie 1050 lat od chrztu Mieszka I, a wraz z nim narodzin współczesnej państwowości polskiej, 14 kwietnia w kościele pw. św. Wojciecha w Jeleniej Górze odbyła się uroczysta Msza św. W jej trakcie odnowiono przyrzeczenia chrzcielne, a przed ołtarzem powołano do życia męski szczep Stowarzyszenia Harcerstwa Katolickiego (SHK) „Zawisza” Federacji Skautingu Europejskiego.


Eucharystii przewodniczył ks. Stanisław Bakes, proboszcz u św. Wojciecha i diecezjalny duszpasterz zawiszaków. Homilię do licznie zgromadzonych wiernych wygłosił ks. Tomasz Metelica, obecnie student w Rzymie i gorący orędownik skautingu katolickiego.


o Mszy św., którą rozpoczęto od wyśpiewania wszystkich czterech zwrotek „Mazurka Dąb-
rowskiego”, poświęcono głaz milenijny, który być może będzie świadkiem kolejnego tysiąclecia naszej państwowości. Kamień upamiętniający 1050. rocznicę chrztu Polski stanął w pobliżu wejścia do kościoła. – Był taki czas, że zaczęliśmy się niepokoić. Zbliżała się rocznica chrztu Polski, a my nie mieliśmy pomysłu na jej upamiętnienie – wspomina ks. Stanisław Bakes.


W sukurs przyszli Grzegorz Gielert, który prowadzi przy parafii I gromadę wilczków SHK „Zawisza”, i jego żona Małgorzata, która prowadzi II gromadę dziewcząt. Ich sąsiad w niedalekim Sobieszowie miał na posesji 4-tonowego, polodowcowego kolosa. Zaoferował, że chętnie go odda na jubileuszowy pomnik. I tak się to zaczęło. – Powiedział, że on kiedyś umrze, a ten kamień zostanie – mówi Katarzyna Gielert.


Wykuciem na kamieniu jubileuszowej inskrypcji zajęli się rzeźbiarze ze Szklarskiej Poręby, skupieni wokół Galerii Izerskiej. Powstały epigraf głosi: „Polsko, ja ciebie chrzczę w imię Ojca i Syna, i Ducha Świętego” i data: „966–2016”. – Kamień to jedna sprawa – mówi Grzegorz Gielert. – Ale dużo bardziej frapujące jest to, co dzieje się wokół niego. A wokół niego kwitnie wspólnota Stowarzyszenia Harcerstwa Katolickiego „Zawisza”. Od dwóch lat, odkąd proboszczem u św. Wojciecha został ks. Stanisław, z zerowego zainteresowania katolickim harcerstwem liczba zaangażowanych zawiszaków (i to w każdym wieku!) wzrosła do ok. 80.


Warto przypomnieć, że środowisko zawiszackie budowane jest przy parafii św. Wojciecha dopiero od dwóch lat. Obecnie w parafii działają dwa szczepy SHK „Zawisza”. Żeński, imienia św. Jadwigi Śląskiej, ma w swoich strukturach gromady wilczków prowadzone przez Katarzynę Gielert oraz drużynę harcerek, którą prowadzi Marta Pasławska. Na czele całego żeńskiego szczepu stoi Marianna Królikowska. Jest tu także szczep męski, powołany podczas Mszy św. w dniu 1050. rocznicy chrztu Polski. W jego skład wchodzą I Gromada Jeleniogórska pod opieką Grzegorza Gielerta oraz I Drużyna Harcerzy pod rozkazami drużynowego Piotra Królikowskiego.


Nowym szczepowym został Sławomir Jasiński, syn parafii
św. Wojciecha. Na ten aspekt zwraca uwagę ks. Bakes, bo niewielu skautów pochodzi z jej terenu. Zdecydowana większość to osoby z innych parafii lub spoza Jeleniej Góry. Mimo zabiegów, aby szeregi zawiszackie zasilała przede wszystkim parafialna młodzież, ciągle jest z tym kłopot. Zawiszacy uważają, że może być to po części wina przeszłości osiedla na Zabobrzu, zasiedlanego kiedyś w dużej mierze przez zdecydowanych orędowników PRL-owskiego patrzenia na świat
.

Oprócz dwóch pełnych szczepów działają w parafii ognisko przewodniczek oraz krąg wędrowników. – W ramach tego kręgu organizujemy np. wspólne wyjazdy. Ostatnio pojechaliśmy wieczorem, po Mszy św., na ryby – opowiada ks. Stanisław. – Ośmiu ojców na rowerach, wspaniała ekipa – cieszy się kapłan. Także w niedalekim Jeżowie Sudeckim prężnie działa gromada wilczków, której szefowa należy do ogniska przy parafii
św. Wojciecha w Jeleniej Górze.


« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

Wyraź swoją opinię

napisz do redakcji:

gosc@gosc.pl

podziel się

Reklama

Zapisane na później

Pobieranie listy