"Wielu z nas uważa, że to był zamach" - mówiono dziś w Legnicy podczas Marszu Pamięci, zorganizowanego w 6. rocznicę katastrofy smoleńskiej. Uroczystości rozpoczęły się pod pomnikiem Jana Pawła II.
Już od wczesnego popołudnia harcerze trzymali w tym miejscu warty honorowe. Punktualnie o 17.30 grupa zebranych tu osób reprezentujących różne środowiska patriotyczne, prawicowe, związki zawodowe, służby mundurowe, kibice oraz członkowie i sympatycy PiS odśpiewali wspólnie cztery zwrotki "Mazurka Dąbrowskiego".
Chwilę później odczytano Apel Poległych, modlono się wspólnie w ich intencji. W przemówieniach wygłoszonych pod pomnikiem wiele miejsca poświęcono zaniedbaniom poprzedniego rządu w kwestii rozwiązania tajemnicy ostatniego lotu prezydenta Lecha Kaczyńskiego.
Podkreślano, że ogromna liczba Polaków czeka na odpowiedzi w kluczowych kwestiach, w tym podstawowej: czy był to zamach, czy nieszczęśliwy wypadek? Spod pomnika Jana Pawła II Marsz Pamięci przemaszerował na legnicki rynek. Uroczystości zakończyła Msza św. w katedrze.
Organizatorami niedzielnych uroczystości byli Klub "Gazety Polskiej", PiS, legnicki oddział Związku Strzeleckiego RP oraz harcerze z drużyny Kedyw im. Stefana "Grota" Roweckiego. Centralne uroczystości związane z 6. rocznicą katastrofy smoleńskiej odbyły się dziś w Warszawie. Uczestniczyło w nich ponad 100 osób z Legnicy.