Niespodzianek nie było - czterech od ministra skarbu, dwóch od PZU Złota Jesień. Dziś Walne Zgromadzenie Akcjonariuszy głosowało nad odwołaniem dotychczasowych 6 członków zarządu i powołaniem 6 nowych.
Ponad 96 mln akcji w rękach akcjonariuszy, reprezentowanych przez swoich przedstawicieli, brało dziś udział w głosowaniu nad kandydaturami na nowych członków Rady Nadzorczej KGHM. Przedstawicielka ministerstwa skarbu państwa zaproponowała cztery nazwiska: Miłosza Stanisławskiego, Radosława Barszcza, Michała Czarnika i Cezarego Godziuka.
Dwie kolejne kandydatury, Dominika Hunka i Jarosława Witkowskiego, zaproponował przedstawiciel PZU Złota Jesień. Wszyscy uzyskali poparcie akcjonariuszy, średnio stosunkiem głosów 72 mln/22 mln. Zanim uchwalono nowy skład rady, odwołano dotychczasowych 6 jej członków: Tomasza Cyrana, Bogusława Fiedora, Marcina Morynia, Jacka Poświatę i Barbarę Wertelecką-Kwater.
Rada nadzorcza KGHM składa się z dziewięciu osób. Sześć pochodzi z wyboru akcjonariuszy, trzy z wyboru załogi. Są to związkowcy Ryszar Zbrzyzny, Leszek Hajdacki (obaj Związek Zawodowy Pracowników Przemysłu Miedziowego) oraz Józef Czyczerski (NSZZ Solidarność Zagłębie Miedziowe).
Nie wiadomo, kiedy Rada Nadzorcza wybierze skład nowego zarządu KGHM, a w konsekwencji nowego prezesa. Jednak nie stanie się to wcześniej niż za tydzień. Nowi członkowie Rady Nadzorczej to menedżerowie lub prawnicy. Wszyscy pochodzą spoza Zagłębia Miedziowego, dlatego ich nazwiska nie są tu dobrze znane. Wielką niewiadomą są także dla członków rady z wyboru załogi.
Nadal nie wiadomo, kto zastąpi Herberta Wirtha (w środku) na stanowisku prezesa zarządu spółki. Rada Nadzorcza ma na dokonanie wyboru co najmniej 7 dni Roman Tomczak /Foto Gość
Wszyscy związkowcy zgodnie komentowali dzisiejszy wybór w kontekście swoich oczekiwań co do pierwszych działań nowej rady: kroki w kierunku załagodzenia skutków kryzysu na rynku miedzi.
- Mam nadzieję, że oni tu przyszli po to, żeby naprawiać tę spółkę, a nie osiągać w niej przychody własne - powiedział Józef Czyczerski z miedziowej Solidarności. Ryszard Zbrzyzny wskazywał na ogromne zadłużenie KGHM i konieczność baczniejszego przyglądania się inwestycjom zagranicznym spółki.
- Obecne zadłużenie to 7 mld złotych. Dlatego nie możemy sobie pozwolić na jakieś dodatkowe zobowiązania, które nie wiadomo, czy nam się zwrócą - uważa. Związkowcy nawiązywali w ten sposób do niedawnej decyzji Dawida Jackiewicza, ministra skarbu państwa, o konieczności wszczęcia przez nową radę nadzorczą audytu w spółce. Kontrola ma wykazać, czy inwestycja KGHM w kopalnie Sierra Gorda w Chile była zasadna oraz czy spółka podejmowała działania zmierzające do dywersyfikacji swojej działalności w Polsce.
Nadal trwają spekulacje, kto będzie nowym prezesem KGHM. Na giełdzie nazwisk pojawiają się dwa: Krzysztofa Skóry, w przeszłości już pełniącego funkcję prezesa zarządu KGHM, oraz Roberta Pietryszyna, niegdyś prezesa piłkarskiego "Zagłębia" Lubin. Herbert Wirth, obecny prezes spółki, nie chciał komentować wyników dzisiejszych wyborów.
Skarb Państwa jest właścicielem 31,8 proc. akcji KGHM i jest największym udziałowcem tej spółki. KGHM był jedną z ostatnich firm z większościowym udziałem państwa, w których nie dokonano jeszcze zmian w radzie nadzorczej po ostatnich wyborach parlamentarnych.