To nie przypadek, że "Drzewo życia" w tej parafii zwieńczyli akurat męczennicy z Pariacoto.
W parafii pw. św. Jana Chrzciciela w Legnicy roraty przebiegały jakby nieco inaczej niż w innych parafiach diecezji legnickiej. Wszystko z powodu samego wezwania świątyni, które prawie że bezpośrednio kojarzy się z oczekiwaniem na Mesjasza za sprawą "wołającego na pustyni".
Ostatnie Roraty w bieżącym roku odbyły się 23 grudnia. Przyszło na nie bardzo dużo dzieci, które przywędrowały głównie z rodzicami.
- Chodziłam często na tegoroczne Roraty. Przychodzę z panią sąsiadką. Bardzo lubię jak śpiewamy, bo to są inne piosenki niż zazwyczaj. Czasami nie udawało mi się zrobić zadań domowych przed Roratami i musiałam je robić, gdy wracałam z kościoła. Było to trochę męczące, ale w sumie na Roratach było fajnie - mówi mała Zuzia.
Po drugie tegoroczni błogosławieni ojcowie z Peru byli mocno związani z tą wspólnotą. I dlatego to ich fotografia jako ostatnia znalazła się na banerze "Drzewo życia", czyli materiałach na Roraty przygotowanych przez redakcję "Małego Gościa Niedzielnego".
Na banerze każdego pojawiały się kolejne naklejki z bohaterami dnia. Dzieci doklejały je od korzenia, pnąc się ku górze. I tak był m.in. św. Wojciech, bł. Czesław Odrowąż, św. s. Faustyna Kowalska, a także uczynki miłosierdzia co do duszy i co do ciała. A na samym szczycie pojawili się właśnie bł. o. Michał Tomaszek OFMConv oraz bł. o. Zbigniew Strzałkowski OFMConv. W końcu skoro przeżywamy Rok Miłosierdzia, a w nim w szczególny sposób przyglądamy się uczynkom miłosierdzia, to przecież ci dwaj misjonarze, zanim zostali zamordowani, właśnie je wcielali w życie w wysokich Andach: odwiedzali chorych, nieumiejętnych nauczali, karmili głodnych, przyodziewali nagich, grzesznych napominali...
Warto przypomnieć, że legnicka wspólnota już w Adwencie przygotowywała się do beatyfikacji w Pariacoto, później dziękowała Bogu zarówno wespół z bp Zbigniewem Kiernikowskim, ordynariuszem diecezji legnickiej, jak i z uczniami szkół gimnazjalnych i ponadgimnazjalnych, którzy przyjechali do tej świątyni na zaproszenie dyrektora Katolickiego Liceum Ogólnokształcącego im. św. Franciszka z Asyżu, prowadzonego przez franciszkanów.