Przez trzy dni archeologowie z poznańskiego stowarzyszenia "Pomost" eksplorowali łąkę w Mierczycach pod Jaworem. To już czwarte miejsce na terenie diecezji, które odwiedzili.
Poszukują masowych grobów, żeby kości niemieckich żołnierzy i cywilów pochować z szacunkiem należnym ofiarom wojny. Z którejkolwiek strony by nie padli. Dlaczego akurat niemieckich?
- „Przebaczamy i prosimy o przebaczenie” - te słowa biskupów polskich skierowane do biskupów niemieckich w 1965 roku legły u podstaw zawiązania naszego stowarzyszenia - wyjaśnia Tomasz Czabański, prezes Stowarzyszenia "Pomost".
W 1997 roku w Poznaniu, zebrała się grupa ludzi, którzy chcieli spróbować naprawić zło, jakie wytworzyło się między narodami Polski i Niemiec na przestrzeni wielu lat.
- Zakładając „Pomost” chcieliśmy dotrzeć do Polaków i Niemców i zmienić ich nastawienie do siebie, wypaczone przez pół wieku komunizmu. Pamiętamy o przypadkach z lat w wojny, kiedy Niemcy ratowali życie Polakom. Pamiętamy o Polakach, którzy gdy zmieniły się koleje losu, ratowali życie Niemcom - mówi prezes Czabański.
W Mierczycach poszukiwali masowego grobu 76 żołnierzy Wehrmachtu. Wg dokumentu odnalezionego w Archiwum Państwowym w Legnicy, mieli być pochowani pomiędzy drogą na Jawor i torami kolejowymi. Po kilku dniach spędzonych na pracach zimnych, grobu jednak nie odnaleziono. Poszukiwacze mówią, że na ogół „trafionych” jest ok. 70 proc. wskazanych przez dokumenty i świadków miejsc.
Stowarzyszenie od 18 lat prowadzi badania grobów wojennymi na terenie Kujaw, Pomorza i Wielkopolski, a ostatnio także Dolnego Śląska. Członkowie działającej w ramach „Pomostu” Pracowni Badań Historycznych i Archeologicznych, odnaleźli już w ten sposób setki szczątków niemieckich żołnierzy i cywilów.
Dziesiątki odkrytych grobów skrupulatnie opisano i skatalogowano, a ciała z pochowano na wojennych cmentarzach niemieckich w Polsce. Najwięcej w Nadolicach Wielkich k. Wrocławia. Wszystkie pogrzeby odbywały się z udziałem katolickich i ewangelickich duchownych, którzy odprawiali tam ekumeniczne nabożeństwa.
Tak było np. w Błocnie w lubuskiem, gdzie pochowano powtórnie szczątki 48 cywilów niemieckich, prawdopodobnie ofiar radzieckich żołnierzy (mordu dokonano tydzień po przejściu frontu, w grobie znaleziono sowiecką amunicję).
Od kilku miesięcy badacze z „Pomostu” obecni są na terenie naszej diecezji. Poszukiwania rozpoczęli od Nowogrodźca. Potem były Niwnice w powiecie lwóweckim i Lipin w powiecie polkowickim. I kolejno – 6 i 11 ekshumowanych żołnierzy oraz 12 mieszkańców Lipin, zastrzelonych przez Rosjan.