GDDKiA zamontuje 200-kilometrowe ogrodzenia na A4. Co roku dochodzi tam do potrąceń zwierzyny. Ogrodzenie ma być gotowe w przyszłym roku.
Od kilku lat myśliwi regionu legnickiego są systematycznie bombardowani zarzutami kierowców, że dzika zwierzyna negatywnie wpływa na bezpieczeństwo na drogach. Największe zagrożenie czyha tam, gdzie prędkość jest największa, a więc na autostradzie. Tylko w ub. roku na tzw. starym odcinku A4, z Krzyżowej do Bielan Wrocławskich, doszło do ponad 30 potrąceń leśnego zwierza.
Najczęściej pod koła dostają się sarny i dziki, ale statystyki mówią też o jeleniach czy lisach. Zwierz z łatwością może wbiec na jezdnię, bo ten odcinek autostrady nie ma ani siatek zabezpieczających wzdłuż drogi, ani specjalnych przejść nad drogą przeznaczonych dla migrującej zwierzyny.
- To odcinek autostrady zbudowany jeszcze w latach 30. ub. wieku - tłumaczy Joanna Borkowska z wrocławskiego oddziału Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad. - Dlatego nie posiada on siatek zabezpieczających, pasa awaryjnego ani specjalnych przejść nad drogą - przyznaje.
Obecnie wrocławski oddział GDDKiA jest na etapie przygotowywania materiałów do przetargu na projekt wykonania ok. 200 km zabezpieczeń ciągnących się wzdłuż A4 od węzła Krzyżowa (pow. bolesławiecki) do Bielan Wrocławskich.
Jak wyjaśnia J. Borkowska, za wcześnie, aby mówić o szczegółach. Na razie wiadomo tylko, że montaż siatek zabezpieczających będzie kosztował od kilku do kilkunastu milionów złotych. Nie wiadomo natomiast, kiedy na tym odcinku pojawią się pasy awaryjne i przejścia dla zwierząt leśnych.
- Planujemy takie inwestycje, ale ich termin nie jest znany. Póki co nie ma ich bowiem w rządowym projekcie budowy dróg krajowych - przyznaje Borkowska. Na razie więc kierowcom muszą wystarczyć siatki odgradzające. Nieoficjalnie mówi się, że mają być gotowe do końca przyszłego roku.
Na terenie Dolnego Śląska występuje największa po regionie warmińsko-mazurskim, gęstość populacji saren i dzików. Na każde tysiąc ha przypada u nas 10 saren i kilkanaście dzików.