Reklama

    Nowy numer 11/2023 Archiwum

Węzeł na 150 boisk

W ciągu trzech lat powstanie prawie 80 km drogi ekspresowej z Legnicy do Nowej Soli w diecezji zielonogórsko-gorzowskiej.

Na razie jedynymi widocznymi oznakami największej w regionie inwestycji są wycięte drzewa wokół miejsc, gdzie powstaną węzły komunikacyjne. Te poległe w imię nowoczesności dęby i jesiony to tylko przedsmak tego, co nas czeka w najbliższej przyszłości. – Wycinka drzew w najważniejszych punktach właśnie się zakończyła. Przed nami jeszcze usuwanie drzewostanu wzdłuż przyszłej ekspresówki.

To kolejnych kilka tysięcy drzew – wyjaśnia Joanna Borkowska z Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad. Jak dodaje, po przygotowaniu terenu rozpoczną się prace porządkowe i uszczegółowianie projektów inwestycyjnych. W wakacje wzdłuż planowanego przebiegu fragmentu trasy S3 powinno już być gwarno jak w ulu. – Planujemy wtedy budowę dróg dojazdowych i wprowadzenie maszyn budowlanych oraz pierwsze prace ziemne – informuje Joanna Borkowska.

Wrócić na polskie drogi

Inwestycja swój finał ma mieć w 2018 roku. Wtedy odległość z Legnicy do Świnoujścia będzie można pokonać w niecałe trzy godziny, a nie jak dotychczas w cztery i pół. Samochodem pojedziemy wówczas po bezkolizyjnej, czteropasmowej magistrali z miejscami obsługi pasażera po drodze, ekranami akustycznymi i wszelką niezbędną infrastrukturą. Odcinek z Legnicy do Nowej Soli ma kosztować 2,5 mld zł, wyłożonych w całości przez GDDKiA. W Legnicy S3 ma włączać się do istniejącej już autostrady A3. Bezkolizyjny węzeł Legnica II będzie zajmował ok. 90 ha terenu, czyli ok. 150 boisk piłkarskich. Ale radość kierowców nie wynika z faktu, że nowa ekspresówka połączy stolicę diecezji z drogą na Berlin czy Kraków. Chodzi o korytarz do Czech. Maciej Janas, właściciel firmy transportowej Trans-Port ze Szczecina, na takie połączenie czekał od lat. – Razem z naszym duńskim kontrahentem zajmujemy się dostarczaniem ryb na rynek czeski. Od lat mamy trudności z pokonaniem drogi wzdłuż zachodniej granicy Polski. Korki, remonty, wąskie gardła – to norma. Dlatego jeździmy przez Niemcy – dalej, ale bezpieczniej, bez niespodzianek i w tym samym czasie. Gdy powstanie cała S3, na pewno wrócimy na polskie drogi – zapewnia przedsiębiorca.

Jaworski „cud”

Droga ekspresowa ze Świnoujścia do Lubawki na terenie diecezji legnickiej to marzenie, na którego realizację czekano od dawna. W części już ziszczone, bo od Nowej Soli do Szczecina S3 funkcjonuje już od roku. Na swoją kolej doczekał się teraz dolnośląski odcinek drogi. Na razie z Legnicy do Nowej Soli, ale GDDKiA zapewnia, że do końca dekady ekspresówka połączy Lubawkę z Bałtykiem. Marzyć wciąż jednak muszą mieszkańcy Jawora. Przez środek tego zabytkowego miasta przebiega droga krajowa nr 3. Codziennie kilkadziesiąt tirów i kilka tysięcy samochodów osobowych rujnuje postpeerelowską nawierzchnię i zdrowie psychiczne mieszkańców mieszkających najbliżej. Starania o obwodnicę miasta (jako części S3) czynione tu były od dawna. – Teraz mamy zapewnienie z GDDKiA, że latem przyszłego roku zostaną rozstrzygnięte przetargi i podpisane pierwsze umowy z wykonawcami – mówi Monika Żmijewska z Urzędu Miasta w Jaworze. Obwodnica miasta ma być gotowa na przełomie lat 2018/2019. Jak podkreśla urzędniczka, Jawor jednak już teraz może mówić o „cudzie”. Za kilka tygodni ma bowiem ruszyć modernizacja całej długości krajowej trójki biegnącej przez miasto. – Jeszcze przed zimą zmieniona będzie nawierzchnia, wymienione ciągi gazowe i wodne, przebudowane chodniki i zainstalowane oświetlenie. Powstanie też rondo przy pl. Wolności. Powinno to na jakiś czas, przynajmniej do chwili zbudowania obwodnicy, polepszyć komfort podróżowania przez miasto – uważa M. Żmijewska.

Dwa odcinki w rezerwie

Inwestycja będzie kosztowała 6 mln zł. Co ważne, za wszystko zapłaci generalne dyrekcja. Zanim jednak jaworzanie pozbędą się z miasta tirów, mieszkańcy Legnicy, Lubina i Polkowic będą już jeździć nową S3. W miastach i ich bezpośrednim sąsiedztwie powstaną wygodne węzły komunikacyjne, pozwalające bezpiecznie włączać się do ruchu. Na tym ponad 80-kilometrowym odcinku będzie ich aż 14. Dolnośląska trasa S3 od Nowej Soli poprzez skrzyżowanie z autostradą A4 w Legnicy do granicy czeskiej w Lubawce będzie liczyła prawie 150 km. Planowana długość całej drogi ekspresowej S3 od Szczecina do Lubawki ma mieć prawie ok. 500 kilometrów. Joanna Borkowska z GDDKiA zapewnia, że do końca 2018 r. przejezdny będzie odcinek ze Szczecina do Bolkowa w diecezji świdnickiej. Aby stamtąd pojechać dalej ekspresówką do Lubawki, trzeba będzie jednak zaczekać. – Dwa pozostałe odcinki, południowy od Bolkowa do Lubawki oraz odcinek północny Szczecin–Świnoujście, w sumie ok. 80 km, są na liście rezerwowej projektu Rządowego Programu Budowy Dróg Krajowych na lata 2014–2023 – wyjaśnia.

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

Wyraź swoją opinię

napisz do redakcji:

gosc@gosc.pl

podziel się

Reklama

Zapisane na później

Pobieranie listy