– Od początku wiedziałam, że wszystko będzie dobrze – mówi mama Kamilka, któremu dr Wojciech Kowalik uratował życie. Lekarz nie miał jednak takiej pewności.
Kiedy podejmowałem decyzję o podłączeniu Kamilka do sztucznej nerki, nie wiedziałem, że jeszcze nikomu na świecie nie udało się przeprowadzić z sukcesem takiego zabiegu na wcześniaku, który ważył zaledwie 820 gramów. Gdybym wtedy to wiedział, nie wiem, czy zdecydowałbym się na takie ryzyko. Wtedy jednak wyjścia były dwa – ratować to dziecko, albo nie. Dzięki Bogu, wszystko się udało – opowiada po czterech miesiącach od zabiegu dr Kowalik.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.