Ewangelia tysiąc metrów pod ziemią

Przed rokiem obronił pracę magisterską o ks. Piotrze Teilhardzie de Chardin, jezuicie i geologu. Przed dwoma tygodniami po raz pierwszy zjechał do kopalni miedzi. Mówi, że czasami kamień przypomina człowieka – szary i twardy z zewnątrz, ale piękny i cenny w środku.


Roman Tomczak

|

Gość Legnicki 09/2015

dodane 26.02.2015 00:00
0

Ksiądz Bartłomiej Maranda pochodzi z Bogatyni. Być może bliskość gigantycznej kopalni odkrywkowej wzbudziła w nim zainteresowanie kamieniami. Tyle się przecież tego wala na powydobywczych hałdach. Ale on interesował się nie tylko tymi efektownymi okazami.
– Pasję do kamieni czułem w sobie od dziecka. I to tych szarych, najzwyklejszych. Nie umiałbym nawet dziś powiedzieć, dlaczego – wspomina.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

Czytasz fragment artykułu

Subskrybuj i czytaj całość

już od 14,90

Poznaj pełną ofertę SUBSKRYPCJI

Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
1 / 1
oceń artykuł Pobieranie..

Zapisane na później

Pobieranie listy

E-BOOK DLA SUBSKRYBENTÓW

ADWENTOWA SZKOŁA MODLITWY