Dziś w nocy z Żarskiej Wsi k. Zgorzelca wyruszy do Holandii konwój ze szczątkami zestrzelonego samolotu. W tym czasie drugi konwój opuści Kąty Wrocławskie i także będzie zmierzał do granicy polsko-niemieckiej.
Cztery ciężarówki, stojące do godz. 22 w Miejscu Obsługi Podróżnych Żarska Wieś przy autostradzie A4, to tzw. nadgabaryty. Mają na sobie ładunek wykraczający rozmiarami ponad normalne gabaryty tira. Te, które całą niedzielę stały w Kątach Wrocławskich, mają zwykłe wymiary ładunku.
Jeden i drugi konwój porusza się od kilku dni z Ukrainy do Holandii. Przewozi szczątki zestrzelonego przed kilku miesiącami nad Donieckiem malezyjskiego Boeinga 777. Oba konwoje spędziły niedzielę na nieplanowanym postoju na Dolnym Śląsku.
Harmonogram przewidywał że opuszczą Polskę w nocy z soboty na niedzielę, gdyż konwój wiozący nadgabaryty może poruszać się jedynie w nocy. Plan nie został wykonany, bo wypadek na A4 zatrzymał ruch w nocy na kilka godzin. Transport obu konwojów zabezpiecza policja, ale tylko wtedy, kiedy ciężarówki są w ruchu. Podczas postoju na MOP Żarska Wieś holenderscy kierowcy sami dbali o bezpieczeństwo przewożonego ładunku.
Władze holenderskie poinformowały wczoraj, że za kilka dni obie kolumny dotrą do bazy wojskowej Gilze-Rijen w Holandii. Tam szczątki maszyny obejrzą śledczy. Podczas rekonstrukcji samolotu mają być też obecne rodziny i bliscy ofiar katastrofy. W ciągu następnych tygodni do Gilze-Rijen mają dojechać kolejne transporty szczątków. Wszystkie będą pokonywać tę samą trasę co pierwszy konwój.
Boeing 777 linii lotniczych Malaysia Airlines został zestrzelony 17 lipca na wschodzie Ukrainy, gdzie trwa konflikt pomiędzy siłami rządowymi i prorosyjskimi separatystami. Do dziś nie udało się ustalić ponad wszelką wątpliwość, kto odpalił rakiety które zestrzeliły malezyjska maszynę. W wyniku ataku zginęli wszyscy na pokładzie, łącznie 298 osób.