W Bolesławcu pokazali, jak można pozytywnie promować patriotyzm.
Prawicowe środowiska z Bolesławca m.in. Stowarzyszenie Prawy, Prawo i Sprawiedliwość i kibice Zagłębia Lubin, zorganizowały na bolesławieckim Orliku I Turniej im. rotmistrza Witolda Pileckiego.
Z możliwości pogrania w piłkę nożną w tym wyjątkowym turnieju skorzystały cztery drużyny: Patrioci Bolesławiec, Prawa Flanka im. Danuty Siedzikówny "Inki", Narodowy Bolesławiec oraz Narodowe Siły Kibolskie. Wszyscy uczestnicy otrzymali koszulki z podobizną rtm. Witolda Pileckiego oraz książki o tematyce historycznej.
- W tym roku byliśmy ograniczeni chociażby przez ilość pieniędzy. Było ich niewiele, a chciałem odpowiednio uhonorować koszulkami czy książkami każdego uczestnika. W planach mamy organizację w przyszłym roku czegoś większego. Mam nadzieję, że będzie to piknik patriotyczny z turniejem piłkarskim w tle - mówi Szymon Pogoda ze stowarzyszenia Prawy.
Na płytę Orlika wybiegli amatorzy. - Zorganizowaliśmy się specjalnie na ten turniej. Zazwyczaj nie gramy w piłkę nożna. Nie sama gra jest ideą, ale promocja Żołnierzy Wyklętych i niezbywalnych wartości, takich jak Bóg, Honor, Ojczyzna. Trzeba je promować. Widzimy, że trzeba w Polsce wiele zmienić w polityce i życiu społecznym. Samo się to nie dokona. Staramy się coś zrobić dla Polski a najlepiej zaczynać od własnego podwórka - powiedział Mateusz Szczepaniak z Narodowego Bolesławca.
Podobnie o idei turnieju mówił Szymon Pogoda. - Wzięliśmy za patrona rotmistrza Pileckiego, żeby promować jego postać. Chociaż prawdę mówiąc można było wziąć też Danutę Siedzikównę "Inkę" czy św. o. Maksymiliana Marię Kolbego. To prawdziwi polscy bohaterowie. Niestety, niewielu Polaków zna te postacie i ich dokonania. Musimy je promować. Powiesiliśmy wielkie banery i wierzymy, że ktoś z przechodniów zainteresuje się i sprawdzi w domu, kim był rotmistrz Pilecki - mówi Szymon Pogoda.
Na zakończenie rozgrywek uczestnicy odpalili race i odśpiewali Mazurka Dąbrowskiego, a także skandowali "Rotmistrz Pilecki! Bohater Rotmistrz Pilecki!".