Najpierw wszyscy mieścili się w małym, przedwojennym budynku o spadzistym dachu, krytym czerwoną dachówką. Kiedy to przestało wystarczać, zaczęto starać się o środki na budowę nowych budynków. Starali się wszyscy: nauczyciele i rodzice, katolicy i prawosławni. Nie było łatwo pokonać przeszkody i trudności. W końcu wystarali się o nowoczesne wnętrza dwupoziomowego budynku i obszerną salę gimnastyczną. Sporo, jak na wiejska szkółkę.

– Zawsze chcieliśmy takiej szkoły, żeby nie musiał się jej wstydzić nasz patron – powiedziała ówczesna dyrektorka podstawówki w Szklarach Dolnych. I chyba osiągnęli to, co chcieli. A przedwojenny budynek nadal służy szkole, nieśmiało przytulając się do ścian młodszego brata. Na nim wisi dumnie tablica upamiętniająca dzień, w którym to miejsce zyskało duchowego opiekuna.

Pomysł nadania szkole im. Jana Pawła II powstał w 1999 r. Ale jego realizację trzeba było odłożyć o kilka miesięcy, bo właśnie wchodziła w życie reforma oświaty, absorbując bez reszty pedagogów w całej Polsce. Ale już od 1 września 2000 r. prace ruszyły pełną parą. Najpierw do Watykanu poszedł list informujący Ojca Świętego o planowanej uroczystości. Rzetelnie przygotowany program przygotowań zaakceptował wkrótce ordynariusz legnicki bp Tadeusz Rybak, a w pracach pomagał szkole bp Marek Mendyk, ówczesny dyrektor Wydziału Katechetycznego legnickiej kurii.

Uroczyste nadanie imienia szkole odbyło się już w 2001 r. Podczas tej ceremonii bp Rybak odczytał i wręczył dyrekcji szkoły odpowiedź Watykanu na pismo, które wysłano kilka miesięcy wcześniej. To była niespodzianka, bo wszyscy myśleliśmy, że tej odpowiedzi jeszcze nie ma. W liście napisano m. in.: „Ojciec Święty życzy, aby ta Szkoła była zawsze wierna wzniosłym tradycjom polskiej kultury i we współpracy z rodzicami oraz wspólnym wysiłkiem nauczycieli i wychowawców przygotowała młode pokolenia Polaków do życia w duchu szacunku dla wartości chrześcijańskich, świadomych swych obowiązków wobec Boga, Ojczyzny i Społeczeństwa”.

Jan Paweł II jest wzorem dla uczniów tej podstawówki. Pamiętają o nim nie tylko z okazji rocznic. - Nie tylko dla uczniów, dla całej naszej szkolnej społeczności jest to odpowiedzialność i zaszczyt - dbać o dobre imię szkoły, której patronem jest papież Polak, który był bardzo dobrym uczniem, utalentowanym sportowcem, świetnym literatem, filozofem, dobrym kolegą. To dla nas wzór niedościgniony - powiedziała dyrektorka.

Kierując się miłością do tego wzoru, uczniowie ze Szklar Dolnych wielokrotnie brali udział w konkursach wiedzy o swoim patronie. Raz, w 2006 r., zajęli II miejsce Rejonu Zachodniego w konkursie zorganizowanym przez Rodzinę Szkół Jana Pawła II. Jednak najgłębszy ślad zostawił w sercach 50 uczniów inny, wcześniejszy sukces - ich wizyta na krakowskich błoniach w 2002 r. i spotkanie z patronem szkoły.