Legnickie organizacje domagają się wyciągnięcia konsekwencji wobec szefostwa LCK-u.
Aż 18 różnych organizacji podpisało się pod wspólnym apelem do Tadeusza Krzakowskiego, prezydenta Legnicy, o odwołanie Grzegorza Szczepaniaka z funkcji dyrektora Legnickiego Centrum Kultury. Te same organizacje widnieją też pod pismem do dolnośląskiego Kuratorium Oświaty z prośbą o "zdyscyplinowanie" Małgorzaty Nowosielskiej, radnej miejskiej z Klubu Radnych KWW Tadeusza Krzakowskiego, a zawodowo związanej z jedną ze szkół podstawowych.
- Domagamy się odwołania pana Szczepaniaka ponieważ LCK nie widziało nic złego w organizowaniu koncertu grupy satanistycznej "Christ Agony" z 11 maja br.. Nawet wówczas, gdy temat podjęły media ogólnopolskie oraz lokalne, rzecznik LCK-u nadal bronił pomysłu organizacji powołując się na pluralizm oraz brak cenzury. Dopiero akcja medialna oraz nasze protesty spowodowały, że pod naciskiem Urzędu Miasta dyrektor LCK-u wycofał się ze wspierania koncertu. Mimo to już wówczas były wydrukowane plakaty, ulotki, banery i bilboardy promujące satanistyczną grupę oraz satanistyczne symbole. To zostało zrobione z naszych pieniędzy. A my jako chrześcijanie nie zgadzamy się na to, aby nasze pieniądze szły na promocję kultury nienawiści - tłumaczyła Barbara Makuła z legnickiego Klubu Gazety Polskiej.
Adam Wierzbicki, współinicjator protestu, dodaje, że niektóre plakaty stały m.in. przed wejściem do Akademii Rycerskiej, w której swoją siedzibę ma LCK, niektóre wydziały Urzędu Miasta, Urząd Stanu Cywilnego a także szkoła muzyczna.
- LCK stawiając tam plakaty zaatakowało nasze dzieci oraz mieszkańców Legnicy symbolami satanistycznymi. Było to karygodne i godne potępienia. Nie możemy przejść obok takiego zachowania obojętnie. Dlatego też podejmujemy takie zdecydowane działania - deklarował legniczanin.
Zdjęcia zdewastowanych nagrobków na legnickim cmentarzu Jędrzej Rams /GN Protestujący domagają się też, jak to ujęli w piśmie, "zdyscyplinowania" przez Kuratorium Małgorzaty Nowosielskiej, radnej miejskiej. Zarzucają jej, że w czasie sesji rady miasta udzieliła wywiadu miejscowej stacji telewizyjnej, w którym broniła decyzji dyrektora LCK-u o organizacji koncertu apelując o wykazywanie większej tolerancji.
- Jesteśmy rodzicami, dlatego mamy moralne prawo do takiej inicjatywy. Nie życzymy sobie, aby pedagog, osoba wychowująca młode pokolenie, broniła występu muzyków posługujących się symbolami satanistycznymi, nawołujących do nienawiści względem Boga i religii chrześcijańskiej. Nie mówimy Kuratorium w jaki sposób ma wyglądać owe zdyscyplinowanie, ale domagamy się stanowczej reakcji - mówił Adam Wierzbicki, inicjator protestów.
Wśród organizacji podpisanych pod apelem figurują m.in. Chrześcijańskie Stowarzyszenie Emerytów i Rencistów, Ruch Społeczny Legniczan, Stowarzyszenie Rodzina, a także Prawosławna Organizacja Sportowa Diecezji Wrocławsko-Szczecińskiej z siedzibą w Legnicy. Jak mówi Adam Wierzbicki, w stowarzyszeniach, które popierają ten apel są ludzie o różnych poglądach politycznych i różnych wyznań. Łączy je jednak szacunek do chrześcijańskich wartości.
- Ich właśnie chcemy bronić, przed takimi ludźmi jak dyrektor LCK Grzegorz Szczepaniak, który wywiesił plakat z satanistycznymi symbolami przy wejściu do szkoły muzycznej – deklarował Adam Wierzbicki.
Protestujący zapytani czy wierzą w skuteczność akcji i ewentualne odwołanie dyrektora LCK przypominają podobny protest sprzed kilku lat. Wówczas w legnickiej Galerii Sztuki została zainstalowana wystawa, na której prezentowano m.in. sutannę kapłańską z wszytymi symbolami hitlerowskiej SS oraz w monstrancję z umieszczoną prezerwatywą zamiast hostii. Protest, mimo powoływania się przez kierownictwo Galerii wolności sztuki, spowodował masowy odpływ sponsorów i ostatecznie zamknięcie wystawy. Powołując się na tamte wydarzenia, protestujący twierdzą, że trzeba protestować, nawet gdy wydaje się, że początkowo akcja nie ma szans powodzenia.