Już 45 lat w malutkiej miejscowości pod Złotoryją trwa nieustanna modlitwa do Matki Bożej Fatimskiej.
Gdy wchodzi się na teren otaczający malutki kościółek w Wilkowie, od razu widać rękę gospodarza. Począwszy od starannie skoszonej trawy, przez zadbane kapliczki drogi krzyżowej aż po pomnik Jana Pawła II. Dlatego wchodząc do świątyni, w której w prezbiterium lśni przepiękny marmur, a spod sufitu zwisają nowiutkie żyrandole, aż trudno uwierzyć, że żyją w Wilkowie ludzie, którzy pamiętają, jak w tym miejscu mieszkały owce. Ci sami ludzie pamiętają chwile, gdy Matka Boża Fatimska zaczęła tutaj królować.
Dostępna jest część treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.