Najlepszą motywacją są łzy. Uczniowie bowiem wspominają, jak po ich przedstawieniu jeden pan się wzruszył, więc znowu chcą „coś pokazać na scenie”.
Okiem wizytatora
Ks. dr Jarosław Kowalczyk, dyrektor Wydziału Katechetycznego LKB
– W Szkole Podstawowej nr 5 w Lubinie miałem okazję być dwukrotnie w ostatnim czasie. Pierwszy raz, podczas wizytacji katechetycznej, w towarzystwie dyrektor Władysławy Matus obserwowałem zajęcia z religii prowadzone przez panią Krystynę Członkę i panią Annę Jastrząb. U pani Krystyny zwróciłem uwagę na dobrą organizację zajęć i bogactwo dydaktycznych metod aktywizujących, natomiast u pani Anny na tekst literacki, który pojawił się jako podsumowanie, oraz na samoocenę. Uczniowie mieli bowiem określić, w jaki sposób pracowali na katechezie. Pani dyrektor z uznaniem wyrażała się o pracy nauczycielek religii. Cieszy mnie, że każdego dnia wspiera pracę katechetek i życzliwie podejmuje wszelkie inicjatywy o charakterze religijnym, dostrzegając ich ogromny walor wychowawczy. Drugi kontakt ze szkołą miał miejsce podczas odwiedzin placówki przez biskupa Marka Mendyka w trakcie wizytacji kanonicznej w parafii. Wtedy na spotkaniu z gronem pedagogicznym rozmawialiśmy o wielu ciekawych tematach związanych z wychowaniem i oraz współpracy Kościoła ze szkołą w kontekście tego niełatwego zadania.
Wyraź swoją opinię
napisz do redakcji:
gosc@gosc.plpodziel się