Wychowanie poprzez lekcje religii przebiega tu jak w dobrej rodzinie. Jest czas na zabawę, ale jest także czas na pracę i pomoc innym
W tej szkole religii uczą dwie katechetki – Anna Rogalska i Bożena Wrześniewska. Przez kilkanaście lat obie potrafiły nauczyć swoich podopiecznych nie tylko szacunku do zawodu nauczyciela, ale także autentycznego zainteresowania nauką religii. A przecież nie jest to łatwe, zważywszy, że do kilkunastu klas w szkole uczy się młodzież z różnych środowisk i różnego wyznania. – Bardzo dużo dzieci, które mamy pod swoją opieką, potrzebuje po prostu wysłuchania. Są w wieku buntu, a środowisko, z którego przychodzą, nie zawsze potrafi im zapewnić miłość. To jest specyficzne osiedle – mówi Anna Rogalska, katechetka w lubińskim Gimnazjum nr 5.
Dostępna jest część treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.